Muszę przyznać, że jak się zastanowić to wrażenie, iż wiele Jackson pozmieniał jest dosyć mylne. Wiele rzeczy pochodzi bowiem z przypisów, a i sam Tolkien wiele zostawił fantazji czytelnika, skąpiąc opisów, a Peter oczywiście fantazję to ma wybujałą ;-). Film ogółem rewelacyjny, ale trochę rzeczy muszę przetrawić jako, że dopiero co byłem na seansie. Tak więc póki co wystawiam 9/10 i zobaczę czy dam radę tych kilka rzeczy strawić czy nie. Zatem oczko w dół jak i w górę, jeszcze może pójść ;-).