To pytanie jest raczej trywialne, jednak nie daje mi spokoju ta sprawa.
Elfy są nieśmiertelne, znaczy się, nigdy nie umrą śmiercią naturalną, czyli ze starości.Jednak we Władcy Pierścieni widać, że elfy się starzeją, jeśli chodzi o wygląd.Przykładem jest Cirdan, który we Władcy jest przedstawiony już jako dziadek.Czyli jak to niby jest, elfy nigdy nie umrą, ale starzeć się starzeją.Więc taki elf będzie się starzeć przez wieczność :D ???
O ja, sporo dało mi to do myślenia.O takich rzeczach nigdy nie czytałem.Pierwszy raz słyszę o jakichś fazach rozwoju elfów itd. :D.Bardzo interesujące.Dzięki wielkie.
Jedno mnie zastanawia.W tym temacie, który podałaś było napisane, że elfy będą żyły tak długo, jak istnieje świat.Jednak co potem??Kiedy świat zakończy swoje istnienie Valarowie powrócą do Eru, do pozaczasowych przestrzeni, a co z elfami??Również odejdą do Eru, czy po prostu znikną.Co sądzisz na ten temat???
To też zależy z jakiego rodu dany elf pochodzi, z biegiem czasu powstawały rody tzw. półelfów, z tego co pamiętam to np. Elrond był półelfem. Luthien (elfka) i Beren (człowiek) swego czasu też zapoczątkowali jedną linię półelfów.
Bardzo interesujące, nigdy nie myślałam o wieku elfów w ten sposób. 'Jak się ma ten temat do filmu HOBBIT?' - no cóż, cały czas poruszamy się w świecie Tolkiena, w Hobbicie też są elfy...
Ale jak się ma ten temat do filmu HOBBIT pod którym go zakładasz? Czy naprawdę trzeba fora zaśmiecać?
Tak się ma, że jest tu sporo fanów Tolkiena, którzy mogą odpowiedzieć.Jeśli nie chcesz, nie wchodź, nawet nie patrz.
Takich fanów, że jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że książek nawet nie czytali a trzymają je na półce.... Rzecz jasna, nie ma co generalizować, ale zwykle niestety tak jest.
I nie oburzaj się tak mocno... wypij zieloną herbatkę, zrelaksuj się :-)
Poza tym, skoro taki z Ciebie fan, to dlaczego za tym idzie brak wiedzy?
Ach...zapomniałem.... FAN, MIŁOŚNIK...ZNAWCA TEMATU.... to wszystko ze sobą ze znakiem równości być nie może :-) Tak więc zachęcam do lektury a dowiesz się wszystkiego.
To, że sporo osób uznaje się za fanów, a nawet książki nie czytali to wiem.
Co do oburzania się, to nie martw się o to, bo wcale się nie oburzam.
Co do tego, że jestem fanem, a nie wiem wszystkiego, no cóż, świat Tolkiena jest tak ogromny, że nie można wiedzieć wszystkiego i czasem trzeba się dopytywać.
Tak na marginesie, skoro ty się pytasz co ten temat ma wspólnego z Hobbitem, to zapytam się, co ten temat ma wspólnego z Hobbitem.
http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Niezwyk%C5%82a+podr%C3%B3%C5%BC-2012-343217 /discussion/Kolekcjonerzy+replik+broni+z+W%C5%82adcy+Pier%C5%9Bcieni.+Jedynie+UN ITED+CUTTERY!+%3A-%29+S%C4%85+tu+jacy%C5%9B+%3A-%29%29%29,1994688
Ma... bo gdybyś się tematem interesował, to wiedziałbyś że United Cuttlery wypuszcza serię licencjonowanych broni z filmu HOBBIT. Tak więc to co na ekranie zobaczysz w rękach bohaterów przed którymi będziesz szczękę z podłogi zbierał, można będzie nabyć.
Tak więc temat bezpośrednio jest związany z treścią tego co film przedstawi.
A skoro Cię to nie interesuje, jest poza zasięgiem Twoich możliwości, to rzecz jasna nikt nie każe Ci głosu zabierać.
Raz jeszcze zachęcam do lektury.
Faktycznie...Glamdring chociażby nie ma żadnego związku z fabułą....
Żądło.... również żadnego związku nie ma.
Nie będę dalej na Twoje posty odpisywał. Po prostu czytaj ze zrozumieniem i staraj się myśleć logicznie. Polecam - często się przydaje.
Tak, te przedmioty są w filmie.Bohaterowie je odnajdują, jednak jakiegoś wpływu na fabułę to one nie mają.Mogłyby to być najzwyklejsze inne miecze.I tak, wiem, że później Bilbo daje Frodowi swój miecz.
Poza tym, skoro piszesz, że twój temat jest powiązany z fabułą Hobbita, bo pojawiają się tam te miecze, to mój temat też jest powiązany z hobbitem, bo pojawiają się tam Elfy i tyle.
Poza tym, tak na marginesie, dalej nie odpisałeś mi dlaczego wczoraj założyłeś temat na temat długości filmu, chociaż taki temat został już założony.Następnym razem proszę, nie zaśmiecaj forum.Wejdź w wyszukiwanie tematów i sprawdź wcześniej, czy taki już nie został założony.To na prawdę nie boli.
Temat zaiste oryginalny. Cóż, po pierwsze nie sądzę, że Jackson ukazując postać Cirdana chciał zwrócić uwagę na jego wiek. Cirdan słynął jako posiadacz niezwykle spostrzegawczego oka, które było w stanie rozeznać pobudki i mądrość innych (dlatego dał pierścień Gandalfowi a nie Sarumanowi). Wraz z wiekiem oblicza elfów stawały się dostojniejsze, mądrzejsze i szlachetniejsze. Elrond, Galadriela czy Celeborn mieli już zdrowo po kilka tysięcy lat (Elrond około 7 tysięcy) i czas nie zostawił na nich piętna. Raczej troski i zło, które ich zewsząd otaczało. Podobnie Gandalf - w Śródziemiu był od ponad 2 tysięcy lat w postaci starca i też nie zmienił się zbytnio (poza tym, że troski i doświadczenia dodały mu zmarszczek - wspomina o tym Frodo w Drużynie Pierścienia). Moje zdanie jest takie - elfy się nie starzeją, one poważnieją :)
Ta jest moja własnoręczna :D Ale nietrudno dojść do takich wniosków czytając książki z uniwersum Tolkiena. Dar nieśmiertelności jest jasny - wieczny żywot. Błogosławieństwo i przekleństwo Eldarów jednocześnie :)
To że nie umrą to wiedziałem, byłem ciekaw o co rozchodzi się ze starzeniem.Czyli elfy rosną do pewnego momentu, a później przestają i żyją pod taką postacią przez wieczność.
Ja to właśnie tak rozumiem. Ich rozwój cielesny zatrzymuje się na pewnym etapie (gdy ciało jest najsilniejsze) i rozpoczyna się rozwój metafizyczny (lub magiczny, jeżeli dany elf bawi się przy okazji magią) :)
Tolkien pisał o 3 fazach rozwoju elfa.Na końcu świata, ciała wszystkich elfów mają zostać spalone przez ich dusze, dzięki czemu Elfy staną się niewidzialni dla wszystkich śmiertelnych istot.
Z tym, że to czysta teoria, bo WP kończy się w chwili, gdy Valarowie i Elfy z nieśmiertelnych krain jeszcze żyją i mają się świetnie :) Ale gdyby zabrakło Valarów, wtedy tak by się stało.
Myślę, że mogłoby to nastąpić po Dagor Dagorath, które bardzo często było opisywane właśnie jako koniec.
Bardziej jako ostateczna bitwa między Morgothem a Valarami. Po śmierci Morgotha Valarowie mieli odzyskać Kamienie i odbudować Drzewa Światła. Tak według proroctwa. Rzeczywistość mogłaby być inna (Proroctwo nie mówi nic o Ludziach na przykład).
Było tam napisane, że Valarowie odmłodnieją, a wszystkie elfy zostaną przywrócone do życia.Ma zostać wtedy zagrana druga pieśń Ainurów, która ma być jeszcze piękniejsza od pierwszej.
Zgadza się. Wygląda więc na to, że świat zostanie "odrestaurowany" zaś zło na zawsze pokonane. Elfy i Valarowie wrócą do czasów największej świetności (i być może ludzie ugryzą kawałek tego tortu...) :)