Ten miniaturowy goblin pojawia się na chwilę w filmie i zostaje wysłany w koszyku z rozkazami przez Wielkiego Goblina. Trochę to dziwne, że nie widzimy go już więcej i nie pokazano dokąd w tym koszu zjeżdża na linie.
Może w wersji rozszerzonej zobaczymy jego dalsze losy.
a po co to pokazać poszedł wezwać Azoga i tyle Azog zaraz sie pojawił po wyjściu z jaskiń .Dobrze że Jackson nie pokazywał jeszcze losów małego goblina z koszyka bo wtedy hobbit byłby gniotem gniotów
Gdy widzę nitkę, to ciekawi mnie jak wygląda kłębek. Interesuje mnie w jaki sposób Wielki Goblin skontaktował się z Azogiem. Zresztą postać małego skryby była mocno lansowana przed filmem w postaci zabawek i liczyłem, że coś więcej zobaczymy z nim na ekranie. Z punktu widzenia widowiskowości filmowej to, aż prosi się w tej scenie o pokazanie drogi jaką przebył ten posłaniec za pomocą "fruwającej kamery".
Pewnie przekazał wiadomość komus innemu, innym goblinom, które zawiadomiły Azoga. Nie wydaje mi się prawdopodobne, by on sam dostarczył wiadomość.
Ja się kiedyś zastanawiałam jak Galadriela dotarła do Rivendell. Niby jasne, że pewnie na koniach z eskortą, ale ona jest taka eteryczna, prawie jak duch, pojawia się i znika, że aż ciężk sobie wyobrazić, ją królową elfów w takiej normalnej podróży. Ale to już takie wolne przemyślenia...
Tu masz kontynuacje jego wątku w scenach które znajdą się na reżysersiej wersji
http://www.youtube.com/watch?v=SiFysMND59k
Hahahahahaha sikaaam!! Normalnie nie wytrzymam! Uderzające podobieństwo;D Przerażający typ.