Racja scena ze złotem jest żenująca.

Co do drugiego to złoto nie zalało całej komnaty,a Bilbo stał na lekkim podwyższeniu dlatego nic mu się nie stało...

Niby stał na lekkim podwyższeniu, ale ten smok był cały zatopiony mimo wszystko to musiało być niezłe wgłębienie, a wcześniej było pokazane, że wcale takowego nie ma. Teraz mnie to ciekawi, to chyba niedopracowanie.

Jeśli smok podwędził ciała, nie rozłożyły się.

Co do "1" biorąc pod uwagę temperaturę jaka panuje ( może panować) w tych skałach, całkiem możliwe, że fizyczność nie uległa większym zmianom.

No tak,ale pamiętasz jak w DP weszli do komnaty z księgą w Morii?Jak tam to wyglądało?Według książki minęło ponad 100 lat od wygnania krasnoludów z góry przez smoka.

Ciała uległy mumifikacji, co w górach jest jak najbardziej możliwe. Jedyne co mnie trochę zniesmaczyło to niepotrzebny wątek romansowy. Sztuczne to było i mogli sobie to darować, ale ogólnie bardzo mi się podobał. Nawet lepiej jak książka.

Scena nr 1 to jedna z najlepszych scen w filmie. Bardzo wzruszająca. I jeszcze jak Thorin mówi, ze jesli to ma sie skończyć ogniem, to spłoną razem - cudo!

Nie o tym mowa była w temacie. Albo odnoś się do tematu albo nie zaśmiecaj bzdurami, których tu piszesz o wiele za dużo.

Jak to nie odnosi się do tematu ?! Autor tematu pisze o strażnicy ( w negatywnym aspekcie chyba ? ) A Kamil opisuje tą samą scenę ale w innym aspekcie ( pozytywnym wg. niego) to raczej się odnosi do tematu. Jeżeli masz zamiar się go czepiać dla „zasady” chociaż w danym momencie nie masz o co , to takie zachowanie jest przykre i to bardzo. A powiedz mi, namyśliłeś się względem pisania opinii o „naszych” filmach i „naszych” ocenach czy rezygnujesz?

W tym temacie mieliśmy wymienić żenujące sceny według nas.Jeśli kamil uważa, że ten film nie ma żadnej, to nie powinien się wypowiadać.

Jeżeli chcesz , żeby ludzie wymieniali TYLKO żenujące sceny to przydałby się dopisek ( możesz tylko wspominać żenujące sceny – jak chcesz bronić sceny/filmu - to wypad z tematu). Swoją drogą - żenująca jest dla mnie scena gdzie wielki Bolg ze swoim oddziałem cichaczem przemieszcza się po starych dachach i nie robią żadnego większego hałasu. A z tego co ty wymieniłeś to nie zgadzam się z punktem 1 z pewnością , mnie ta scena się podobała ale to moje odczucia ty masz inne. (można też w tą stronę odp. na twój temat).

Ja nie jestem autorem tematu to po pierwsze :D.Po drugie dopisek jest w samej nazwie tematu - Żenujące Sceny.Jakby ktoś chciał, aby były wymieniane również pozytywne, to by dopisał to.

Spoko, przepraszam ;) „można tak i można siak”. Mogą być same żenujące albo choćby takie wpisy jak moje gdzie wymieniam swoją żenującą scenę + pytam się czemu wymieniona przez kogoś scena jest wg. tej osoby właśnie żenująca – i to nie jest złośliwość tylko czasem jestem ciekawa co złego widzieli w danej scenie inni użytkownicy.

Możesz pytać dlaczego ktoś uważa dane sceny za żenujące, ale w temacie, w którym ktoś prosi o wymienianie scen kiepskich niech nikt nie wymienia scen, które mu się podobały :D

Oj, tam to zależy kto chce jak nawiązać konwersację ;) Kamil nie wpadł na to , żeby rozwinąć myśl. Bo sama myśl przewodnia nie była do końca taka zła. Można było go łagodniej „upomnieć” tym bardziej, że nie zaczęło się od jakiś wyzwisk typu – „idioto nie wiesz co piszesz , wszystkie sceny są dobre” , wymienił jedną w podtekście do 1 punktu tematu ( może nie zrozumiał do końca, ale jakby nie patrzeć przykład swojej sceny odnosił do sceny przedstawionej) . To by można rozwijać na wiele sposobów – prawa jest taka , że straightlines mnie dziś okropnie wkurzył i dziś jest jeden jedyny dzień gdy ja mam zamiar "gnębić go" na każdym kroku dlatego pojawił się mój wcześniejszy komentarz.

Pisząc nie na temat odniósł się do pewnej rzeczy z tematu, to prawda :D

Ech to gnębienie w internecie, szkoda czasu i energii życiowej ;), którą można spożytkować w inny sposób.

Oj, moja tolerancja trwała miesiącami, jeżeli można o kimś powiedzieć tak nie znając osobiście tej osoby to możne nawet i go lubiłam , potrafiłam się z nim zgodzić w różnych sprawach, w innych nie ( ogólnie nie trzymam żadnej strony , nie w sumie swoją własną) ale chciał to ma. Kobiety od rana po sylwestrze się nie wkurza , ot taki morał ;)

Morał na wszelki wypadek zapamiętam ;)

;)

Temat bez sensu, bo żadna scena nie jest żenująca. To zbyt mocne słowo.

To twoje zdanie.Według mnie jest tam przynajmniej jedna scena, która jest żenująca.Scena miedzy Kilim a Tauriel w laketown.

Nie wiadomo jak powinnismy to odebrac. Wolę poczekac do 3 czesci i zobaczymy co z tego wyniknie.

Mi trzecia część nie jest do niczego potrzebna, aby stwierdzić, że ta scena z drugiej części mi się nie podoba.

A mi się podoba.

A czy ja piszę, że ma się Tobie nie podobać?Napisałem jedynie, że mi nie przypadła do gustu.

Spoko spoko.

Pisze przecież na temat.

Temat o scenach żenujących a ty nam przedstawiasz najlepsze. Nie rozumiem tego.

Trudno.

Nie na temat piszesz.

Na temat. Powiedziałem, ze to co załozyciel tematu uważa za minus, ja uważam za plus. A w szczególności punkt 1.

Z kolei w Morii Gimli nawet nie wiedział, że Balin i reszta nie żyją, a tymczasem drużyna znalazła same kości. Też trochę nie bardzo to wyszło.

Zwróć uwagę że oni wtedy powiedzieli ze to ci co nie dawno przybyli.
Czyli ciała tak szybko się nie rozpadły.

Wyraźnie jest powiedziane w filmie , że te osoby musiały przybyć tutaj później w nadziei odzyskania tego co straciły. Po prostu nieuważnie oglądałeś.