A dlaczego by nie? Co w niej takiego złego? Ma taką urodę, że jest idealna w roli Tauriel.
Przez cały ten czas kiedy ogladałem film, czułem się jakbym miał przed oczami serial LOST i jedna z głównych bohaterów Kate ... Nie mogłem sie odzwyczaić ;p
Też miałam takie odczucie. :D No ale cóż, z tego serialu jest chyba najbardziej znana. Większość osób właśnie kojarzy ją z Lost. Tak samo miałam gdy po raz pierwszy oglądałam Piratów z Karaibów i zobaczyłam Orlando Blooma bez długich blond włosów. :D
hehe, Widzisz ? A jednak miałem racje, juz nawet język elficki brzmiał nieco inaczej xD
Języku elfów w ogóle nie rozumiem i nie jestem w stanie pojąć, jak aktorzy się go wyuczyli. Nie raz próbowałam powiedzieć choć słowo..I brzmiałam, jakbym z Rosji była. Więc nawet jeśli język elfów brzmi nieco inaczej w ustach Lilly to i tak szacuneczek za to, że potrafi cokolwiek wymówić. :D
Z powodu braku postaci kobiecych. I dobrze, bo Tauriel to od teraz moja ulubiona elfka. Jako fan LOST z przyjemnością oglądałem Lilly na ekranie. Tym większe na mnie wrażenie zrobiła, że nie było w niej ani grama Kate.
To ze ją wrzucili to pół biedy, wytwórnia zażądała postaci kobiecej więc praktycznie nie mieli dużego wyboru. Do samej aktorki nic nie mam, nawet pasuje wyglądem do elfów, mam co prawda awersję do wciskania bohaterów na siłę, ale nic to, postanowiłam zobaczyć, jak to wyjdzie. A tutaj co nam serwują? Charakteryzacja - jak z kiepskiego LARPA, ryży łeb i plastikowe uszka, a zachowanie to taka MarySue pomnożona przez 10. Dziękuję, wychodzę :}}
Peter Jackson po prostu wie jak zarabiać. Zanim w ogóle wyszła druga część to byłam pewna, że wątek miłosny tam wcisną. Trójkąt Legolasa, Killiego i Tauriel. Osobiście mi to nie przeszkadza tylko mam zarzuty co do Legolasa. Tyle ile mu tapety nałożyli to aż się bałam, że zacznie ona spływać.