Hobbit: Pustkowie Smauga
The Hobbit: The Desolation of Smaug
2013
powrót do forum filmu Hobbit: Pustkowie Smauga 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 10
Witam serdecznie.
Film oglądnąłem w sobotę, mam mieszane uczucia... Nie chcę już pisać, że brak efektu 'wow' (po pierwszej części Hobbita i LOTR ciężko już by było o taki).
Może najpierw plusy:
* jak zwykle niesamowita dbałość o szczegóły. Kostiumy, dekoracje, plenery. Scena czasem trwa 3 sekundy a sztab ludzi musiał pewnie pracować nad elementem garderoby przez miesiąc,
* Evangeline Lilly (Tauriel)... ojojoj... :-)
* przefantastycznie pokazane przywary każdej rasy, szczególnie ludzkiej (Władca Esgaroth i jego przydupas Alfrid)
* na koniec - postać smoka. Chyba jedna z lepszych animacji komputerowych, jakie widziałem.
Minusy:
* nie wiem czemu, ale w tej części irytuje mnie postać Bilbo... przeszkadza mi w filmie :> Martin Freeman powinien być chyba animowany komputerowo w scenach akcji... Myślałem, że nic mnie już bardziej nie zdziwi, niż mordobicia w wykonaniu Matta Damona (Tożsamość Bourne), ale Pan Freeman jest duuuużo "lepszy". Moim zdaniem koszmar tej części. Ogólnie sceny z pierscieniem i ciągłym znikaniem... źle pokazane, źle wytłumaczone.
* Orlando Bloom - no nawet Orlando się starzeje, niektóre kadry pokazują, że nie jest już doskonałym Elfem, jak w LOTR. W niektórych zbliżeniach pewnie musieli mocno się nastarać, żeby makijaż nie odpadł (mam wrażenie, że Legolas został stworzony przez Tolkiena specjalnie dla Pana Blooma, w innych rolach nie mogę zdierżyć tego aktora),
* muzyka - ładna, ale mnie nie zapadnie w pamięć,
* pierwszy raz od czasów LOTR i Hobbita 1 byłem poirytowany dwoma bluescreenami!
Inna sprawa, że ponad 2.5 godziny zleciały, jak 45 minut. Jak sobie jeszcze coś przypomnę, dopiszę... Zapraszam do dyskusji!
Całkiem fajne streszczenie wrażeń. Ja na film jeszcze sobie trochę poczekam. A powiedz mi sekwencja ze smokiem jest ponoć jedną z lepszych i dłuższych. Czytałąm opinie że smoczuś skrada każdą minute. Jak się do tego odniesiesz ?
Powiem tylko tak - osiągnąłem już wiek Jezusowy, ale gdyby ktoś w kinie poświecił latarką, to pewnie bym wyglądał. jak dzieciak oglądający z zapartym tchem jednocześnie "Macgyvera", "Drużynę A" i "Różową Landrynkę". Dobrze, że sceny nie były o kilka minut dłuższe, bo pewnie bym zszedł na bezdech. Tutaj pojawia się "kunszt" Martina Freemana - za niektóre ujęcia, dialogi ze smokiem Oskar, za inne "Złota Malina". Sceny humorystyczne ze Smaug wypadły moim zdaniem żałośnie, drewnianie, jak niektóre programy paradokumentalne w popularnej stacji TV.
Zapomniałem napisać (uwaga, malutki spojler pod spodem!)
.
.
.
Pojedynek Gandalfa z cieniem - warto dla tej sceny iść do kina, na mnie zrobiła scena niesamowite wrażenie, porównywalne z samym smokiem: świetnie wykonana artystycznie.
Smok faktycznie jest najjaśniejszym punktem filmu:) Jak dla mnie oczywiście. Moim zdaniem Freeman wyszedł przekonująco, czego nie można napisać o paru innych aktorach. Pozdrawiam:)
Trochę niesprawiedliwie wypisałeś te wady. Chodzi mi mimo wszystko o muzykę, piszesz że ładna ale nie zapada w pamięć, to chyba nie znaczy że jest minusem filmu.
Może nie trafiło w moje gusta... DOBRA muzyka, ale nie dostałem takiego kopa jak po LOTR, czy pierwszej części Hobbita.
sam musze zobaczysz zeby ocenic twoje plusy i minusy ;_)
Ogolnie zauwazylem po recenzjach ze ludziom sie podobaja przerozne sceny bardziej i mniej wiec wychodzi na to ze Hobbit 2 zupelnie podzielil krytykow.
Jednym sie podoba Bloom a innym Lili ;]
Może źle zabrzmiało w mojej wypowiedzi - aktor się starzeje i tyle, ale rola jest idealna dla niego! Poznajemy dopiero elfy (co też jest świetnie przedstawione - ich wady i zalety).
Od tego zacząłem mój wpis, że druga część Hobbita świetnie ukazuje wady wszystkich ras.
To poważnie chodzi o widownie i że po świętach? Przecież masa osób przez to właśnie obejrzy jakiegoś skrinera nagrywanego pionowo odkurzaczem z dubingiem mandżurskim i napisami po Rosyjsku.
Dokładnie ale tym debilom tego nie wyjaśnisz ... nie wyjaśnisz również że dla wielu pójście w pierwszy czy drugi dzień będzie nie możliwe bo będą spędzać go przy stole ...z rodziną . Głupie dekle...
Bluescreeny? W kinie? To musiało być wkurzające ;) http://wstaw.org/m/2013/12/17/kino_bs_png_750x750_q85.jpg
