Zastanawiam się, czy obejrzenie premiery w kinie na bosaka pozwoli lepiej poczuć klimat Hobbita. Przed wejściem na salę oczywiście buciki i skarpety by się kulturalnie zapakowało w jakąś szczelną torebeczkę, aby nie mącić zapachu w kinie;)
Szczerze, jak byś oglądał na boso wśród trawy, drzew, gór itd. to byś na pewno wczuł się w klimat jeszcze bardziej. No ale w kinie na wykładzinie to fajne wrażenie szybko minie.
Nie wiem czy poczułbym lepiej klimat Hobbita, wiem tylko że poczułbym się głupio chodząc na boso w kinie z workiem na buty i skarpetki.
W domu Lotra i Hobbita też tak oglądam.
http://l2.yimg.com/bt/api/res/1.2/Z0w.eeFdc8QLkEjyKJ_eQA--/YXBwaWQ9eW5ld3M7cT04N Tt3PTYzMA--/http://media.zenfs.com/en-US/blogs/movietalk/55907285-4740-453b-af8c -0a0379bfbda7_peter-jackson-foot.jpg
Uśmiałem się, świetny pomysł, przemyślę to. A może w klapkach do kina? Fakt że w grudniu trochę niesprzejająca aura, ale co tam :D
A skarpetki planujesz mieć bo nie doczytałem ;d Ja z niecierpliwością czekam na Hobbita bo juz niedlugo :)
Stary, popieram pomysł !! :)
też pojde na bosaka! nawet mam podobnie owlosione nogi jak hobbici :D