Otóż tak - był to nie tyle pastisz, co satyra.
Co jednak nie zmienia faktu, że denerwowała mnie gra Turner (zbyt słodka ta rólka), Nicholson (mimika jakby miał żelazną maskę).
Poza tym lubuję się w filmach gangsterskich, więc nie do końca zaszufladkowany film, gdzieś między prawdziwą gangsterską a satyrą, był dla mnie troszkę jak kamień w bucie, przeszkadzał i denerwował.

Czy satyra czy pastisz nie ważne. Wyszła jakaś hybryda, dziwadło. Efekt jak sądzę niezamierzony. A nominacje no cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że tu nie chodzi o sztukę. Jedynym Oskarem obdzieliłbym Don Corrado za wprowadzenie nowego wizerunku Ojca Chrzestnego Mafii - który to budzi strach ponieważ zaraża swoich przeciwników gruźlicą.

Chłopaki, co wy gadacie?! Nicholson, mimika jakby miał żelazną maskę? Właśnie znów obejrzałem ten film (kanał Ale Kino) i znów się zachwyciłem grą Nicholsona. Scena zauroczenia na ślubie genialna (ten opad szczeny!) Turner rzeczywiście mu nie dorównuje ale już A. Hudson i owszem :) Tyle o aktorach. Reżyseria jest olśniewająca, wycyzelowana do granic możliwości. Scenariusz to perełka, precyzyjny, błyskotliwy i zabawny. Oglądałem ten film dwadzieścia lat temu w kinie i świetnie się bawiłem ale dziś zdumiałem się jakie to dobre kino. Nie nazwałbym tego filmu satyrą, może można powiedzieć że to pastisz bo film trochę przedrzeźnia "Ojców Chrzestnych"? W każdym razie to niewątpliwie komedia, komedia przesycona ironią. A, jak wiadomo, ironia jest niebezpieczna, bo łatwo jej nie zrozumieć. A wtedy łatwo o niezamierzony efekt, ale to już nie jest winą autora :) edycja>poprawiłem swoją ocenę 8/10 to za mało

Napisał, o by nie faktycznie 28-letni, koneser "Kac Wa-wa D", który uważa ten gniot za arcydzieło światowej kinematografii, aż żal dupę ściska i tyle.

Jakbyś sobie zadał odrobinę więcej trudu i poznał motywy oceny Kac Wawy na 10, nie pisałbyś głupot. Dobrym zwyczajem jest wnieść coś konstruktywnego do dyskusji, a nie jedynie swąd.

"Jakbyś zadał sobie, odrobine więcej trudu i poznał motywy oceny "Kac Wa-wa 3D", nie pisałbyś głupot. Dobrym zwyczajem jest wnieść coś konstruktywnego do dyskusji, a nie jedynie swąd" - tak powinien wyglądać prawidłowy szyk tego zdania i odpowiednia interpunkcja, czytaj wstawianie w odpowiednim miejscu przecinków. Jak chcesz do mnie w ogóle pisać dzieciaczku, to naucz się, po pierwsze pisać poprawnie po polsku i po drugie czytać ze zrozumieniem. Nie interesuje mnie co kierowało Tobą, przeżycie 18-stki w burdelu czy inne historie rodzinne, podczas wystawiania oceny 10 dla tego gniota. Wiem jedno, o dobrym kinie to wiesz bardzo mało, żeby nie powiedzieć nic.

No widać, że jesteś li tylko żałosnym umysłowym karzełkiem, któremu wydaje się, że zjadł wszystkie rozumy. Próbujesz leczyć swoje kompleksy siedząc w kapciach z Lidla przed zdezelowanym kompem i pisząc nieudolne posty. Kury szczać prowadzać, a nie zabierać głos. Żeby zabierać głos w dyskusji trzeba mieć odrobinę (nie odrobine ) oleju w głowie. Tobie jak widać głowa służy jedynie do noszenia beretu. W sumie to szkoda mi ciebie i podobnych tobie abnegatów, bo czeka cię los typowego wiejskiego głupka. Pośmiewisko - ot i wszystko.
Jak wpadłeś na to, że 28 oznacza wiek? Kolejny przykład konfabulacji. W tej sytuacji chyba co roku trzeba by zmieniać nick?
No, mistrzem dedukcji to nie jesteś, a interpunkcja to nie tylko przecinki. I tak wygląda cała ta twoja debilna logika.
Mnie tym bardziej nie interesuje, co taki kozak jak ty myśli o czymkolwiek i przez kogo był molestowany. Zniknij zatem, załóż sobie wątek ( jeśli potrafisz ) i trolluj tam sobie ile wlezie.

Kolejna rzecz, wtórny analfabeto, zdań nie powinno zaczynać się od spółgłosek, patrz "a", "o", "u". "i" , chyba że pełnią funkcje wołaczy. Wiem że nie wiesz o czym jest mowa, dla Twojej wiadomości kapcie z "Lidla" są w porządku, ale ja wole te z "Tchibo". To po pierwsze, po drugie używam laptopa Lenovo z Intel Core i3 i kartą graficzną NVIDIA GEFORCE, nie żadnego zdezelowanego komputera, do tego stacjonarnego jak Ty. Teraz już wiem że 28 w Twoim nicku, jedynie oznacza poziom Twojego I.Q. Niestety nie umiesz pisać poprawnie po polsku i czytać ze zrozumieniem, a propos to sam robisz z siebie pośmiewisko dając takiemu gniotowi jak "Kac Wa-wa 3D" 10-tkę, mały wieśniaczku z drugiego końca Polski. Ja jestem rodowitym warszawiakiem z Warszawy, czytaj stolicy tego kraju.

P.S miało być "samogłosek", nie "spółgłosek", idę od Ciebie bo zaraziłem się głupotą i zaczyna mnie głowa boleć, tak samo jak Ciebie od myślenia palancie, he, he, he.

No cóż, pełno tu takich śmieci ty. Nie można dyskutować z debilem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu, a tam pokona doświadczeniem. A zatem jest to mój ostatni post adresowany do ciebie intelektualny pantofelku. Zawsze mnie ciekawiło jaka mutacja powoduje, aż takie deformacje. Jesteś wsiórem, bo o plebejskim intelekcie nie decyduje miejsce zamieszkania. A zresztą jesteś pewnie klasycznym słoikiem z dzidy na dziada. Właśnie takie muły jak ty psują opinię warszawiakom. Oddaj się do badań klinicznych, a będziesz sławny. Żegnam cię żałosny ciołku i życzę byś odnalazł cię wreszcie jakiś genialny lekarz, który czyni cuda. Cuda ponieważ klasyczna medycyna nie zda się tu na nic. Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie dosadnie określić twoją tępotę. Żegnam i nie wracaj.

Po pierwsze jak do kogoś zwracasz się pryszczaty gówniarzu, to rób to z dużej litery albo wcale. Tobie, nie ci, Ciebie nie cię, wtórny analfabeto z Koziej Wólki, rodowity warszawiak kmiotku, to taki człowiek, który jest z dziada pradziada ćwoku oderwany od pługa sztachetą. Weź zostań tu na tym portalu dla pseudo koneserów i recenzentów nastoletnich jak Ty, do tego takich, którzy nie potrafią pisać po polsku i czytać ze zrozumieniem. W jednym masz racje, gówna nie należy tykać, bo zacznie śmierdzieć.

P.S dla Twojej informacji mam skończone 33 lata, Ty góra 18-24 kaleko intelektualna z wioski zabitej deskami, która w życiu nie widziała dobrego filmu.

Pisanie z dużej litery do takiego wsiola, to jak mówienie na Pan do pryzmy gnoju. Nie zasługujesz na to nawet, żeby cię przejechać brudną kiblową ścierą po mordzie - słoiku. Zmień sobie nick na wek i rób bimber wełniana istoto - czyli - pędź baranie.

Słoik to ktoś kto sprowadził się do dużego miasta, np. Warszawy i mieszka tu parę lat. Ja kmiotku ze wsi zabitej deskami, jestem rodowitym warszawiakiem z dziada pradziada, czytaj urodziłem się tu i mieszam od ponad 33 lat. Idź sobie pomęcz dłonie na jakimś pornosie gejowskim mała cioto, skoro "Honor Prizzich" ma dla Ciebie za mało akcji pedale.

Nie jesteś żadnym warszawiakiem, słoiku! Okłamano cię. Jesteś zwykłym wsiowym pustakiem w filcowych kapciach pocącym się przed monitorem.
I znowu wieczór, a ty sam. Nie ma kumpli, no bo kto by z takim lamusem chciał się kumplować. 33 lata bez dziewczyny, więc i trauma coraz większa i coraz większa frustracja. Wspomnienia też słabe, bo twoje życie to pasmo porażek i upokorzeń. Trudno nawet nazwać to życiem - to wegetacja.
Zatem co robić w ten zimowy wieczór? No i nic ci do tej pustej głowy nie przyjdzie poza hejtowaniem.
Zgłoś się do jakiegoś stowarzyszenia popierającego aborcję, zostaniesz z pewnością twarzą ich kampanii reklamowej i zapewnisz im spektakularny sukces. Będziesz sławny, a tutaj.. i tak zawsze cię styram :)

Ciężko to być takim wtórnym analfabetą bez szkoły żadnej jak Ty, do tego samotnym onanistą nastoletnim. Ja mam żonę jełopie i pojęcie o dobrym kinie. Tobie zostaje siedzenie przed monitorem komputera i walenie konia na gejowskich filmikach mała cioto.