no fabuła to najsłabszy element filmu. po prostu była. ale dialogi już były dobre. jednak cała reszta jak najbardziej na plus. efekty specjalne, kolory, kontrasty, nasycenie barw, ciekawe rozwiązania kolorystyczne. dobre sceny walki, ładnie zmontowane, mimo że nic oryginalnego, ale na plus jak najbardziej. na uwagę zasługuje klimat, czas i miejsce akcji. powiązanie fantasy, karate i westernu przyniosło niezłe skutki. kilka innych ciewakych rozwiązań. film przede wszystkim cieszy oko

Jakie karate i fantasy?
Widziałeś gdzieś tam karatekę rzucającego kulę ognia? Może inne filmy oglądaliśmy.

co??????? kule ognia????jeżeli tak pojmujesz karate to naprawdę znasz się na filmach. a propo widziałeś Bruce Lee? cwaniaku?

Czytać ze zrozumieniem też nie potrafisz.
a) Jak nie zauważyłeś to oni tam używają do walki mieczy, karate to sztuka walki wręcz pacanie
b) Jakbyś znał chociaż trochę daleko-wschodnią kulturę, to wiedziałbyś że "mistrzowie miecza" są jej istotnym elementem. W filmach takich jak ten ich umiejętności osiągają wręcz epicki wymiar. To tak jakby filmy Wuxia nazywać fantasy. To zupełnie odrębny gatunek filmowy.
Przykładem filmu w podobnej konwencji będzie np "San shao ye de jian"

widząc takie walki mówię KARATE. wiem, że karate to walka wręcz, jednak miecz jest przedłużeniem ręki. miecz, pika itp. widząc ludzi skaczących, kopiących, wymachujących rękoma na myśl przychodzi karate. zresztą pewnie istnieje rodzaj karate, w którym używa się mieczy!!! ale sam stwierdź, że elementy karate w filmie były. a jeśli się tyczy fantasy, to niekoniecznie muszą być jakieś kule ognia, czy też smoki. fantasy jako coś, co nie wchodzi w tematykę naukową. zresztą fantasy to dosyć rozległy gatunek, jak większość innych gatunków.
http://www.filmweb.pl/film/Przyczajony+tygrys,+ukryty+smok-2000-1394 ten film ma elementy fantasy czy nie?
http://www.pixmac.pl/zdjecie/mistrz+karate+trzyma+miecz+ceremonialny/00005761591 3
niestety nie jestem pewien, czy oglądałem Śmiertelny pojedynek

P.S. nieładnie pisać "pacanie"

Karate :
"Dosłownie słowo to oznacza obecnie "pusta (naga, bez broni) ręka""
"Karate jest sztuką walki stworzoną przez mieszkańców Okinawy jako metoda samoobrony bez użycia broni."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karate

"ale sam stwierdź, że elementy karate w filmie były."
Pisząc takie rzeczy wykazujesz się jedynie ignorancją.
Przecież tam było jasno powiedziane że nasz bohater chciał zostać najlepszym szermierzem świata. Nie było żadnej mowy o karate, a same walki nawet w najmniejszym stopniu nie przypominały walk karate. Skąd takie bzdurne wnioski?

"Przyczajony tygrys, ukryty smok" - to właśnie film Wuxia - widać z jakim zrozumieniem czytasz to co do Ciebie napisałem.
Moim zdaniem klasyfikowanie tego jako fantasy to błąd, bo tutaj nie chodzi o magię itp, tylko o perfekcję w opanowaniu tajników sztuki walki, co pozwala na wyczynianie różnych dziwnych rzeczy.

PS
Sorki za brzydki epitet

a nie zwróciłem uwagi, że to film Wuxia. mój błąd. no ja właśnie nie mam tu na myśli fantasy=magia, bo przecież w obydwu falmach jej nie ma. ale fantasy to nie tylko magia. w tym przypadku jest to czas i miejsce akcji. świat przedstawiony w Warrior's Way był nierealny i właśnie to sprawia, że można o nim powiedzieć iż ma elementy fantasy. cała kolorystyka, nasycenie barw itp. tylko ten efekt wzmaga

http://pl.wikipedia.org/wiki/Oyama_Karate#Bro.C5.84
i znalazłem styl karate, w którym używa się broni. może nie są to miecze (jak w filmie), ale używa się broni

i jeszcze to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karate_do_Tsunami
i znalazłem style karate, w których używa się broni. sztylety, pałki i - co najważmniejsze - wspomniane przez nas miecze

Cały czas nie myślisz nad tym co piszesz, w filmie masz przedstawione czasy dzikiego zachodu, a odmiany karate które podajesz zostały wymyślone w drugiej połowie XX wieku, więc w czasie kiedy dzieje się akcja tych odmian wcale jeszcze nie było.

no rzeczywiście, tu masz rację

z drugiej jednak strony jest to film. na dodatek western-fantasy (jest nawet napisane, że fantasy, a w jakich kategoriach Ty go odbierasz, to już Twoja sprawa), więc czy zatem w takim gatunku - jakim jest fantasy - kłótnia nad tym, jaki styl walki mógł istnieć czy nie, jest dziwną sprawą. oczywiście pojmuję karate na swój sposób, i bardzo ogólny sposób. nie wiem, może to jest kung-fu, nie rozróżniam stylów, nie wiem gdzie powstały itp. ja, widząc walczących azjatów z dalekiego wschodu, skaczących i wymachujących rękami, nogami, czy też tymi nieszczęśliwymi mieczami, widzę karatekowców

"ja, widząc walczących azjatów z dalekiego wschodu, skaczących i wymachujących rękami, nogami, czy też tymi nieszczęśliwymi mieczami, widzę karatekowców"
Tak to już jest i to praktycznie w każdej dziedzinie, przychodząc np do galerii sztuki Ty zobaczysz jedynie jeden obraz i drugi obraz, ktoś inny zobaczy impresjonizm i wczesne rokoko, jeszcze ktoś inny zobaczy że obrazy to nie są oryginały tylko doskonale wykonane kopie.
To co widzisz zależy przede wszystkim od twojej wiedzy. Więc w tym wypadku nie masz za bardzo czym się chwalić bo pokazujesz jedynie swoją nieznajomość tematu.

Kolejny raz także nie czytasz uważnie tego co się do ciebie pisze, sztuka szermierki pokazana w filmie nie jest fantazją, bo zarówno w Korei, w Chinach jak i w Japonii od pradawnych czasów walka na miecze była bardzo ważna. W tym filmie natomiast umiejętności szermierzy są tak ogromne, że nierealne, dlatego film posiada elementy fantasy.

dzięki za wyjaśnienie szermierki w tych państwach. jestem człowiekiem i nie mam obowiązku posiadać wiedzy na każdy temat. po to są dyskusje, by przedstawić własny punkt odniesienia, przedstawić fakty, przeanalizować itp. i w końcu dojść do porozumienia lub nie

Mi tytuł filmu kojarzy się z bushido czyli samurajami czyli z Japonią:)
Japończycy okupowali Koreę... Twórca koreańskiej sztuki walki (połowa XXw) doskonale znał tradycje japońskie, trenował m. in. karate. Skłócone ze sobą Koree Północna i Południowa preferują nieco inne odmiany ww sportu:) W ich konflikt zamieszany jest jak wiemy "Dziki Zachód":)

'Koree Północna i Południowa preferują nieco inne odmiany ww sportu' <-- chodzi o TKD, nie o karate:)))

Film niezły i fajna ruda kitka! ;-)