dla mnie bez watpienia lepszym filmem i bardziej okazujacym prade jest film Hooligans ale zdecydowanie musisz obejrzec FF - jezeli interesujesz sie pilka nozna musisz obejrzc oba filmy - FF jest zdecydowanie inny niz Hools ale oba warte obejrzenia

Hooligans bardziej brutalny w sensie- więcej przemocy i rozlewu krwi ale z drugiej strony sporo w nim łzawych scen jak na film o kibolach, miejscami zbytnio popada w ckliwość, co sprawia że -momentami- nie jest przekonujący. Na przykład ambiwalente wrażenie sprawia postać wodza kibiców West Ham -jakis twardy ale jednocześnie z wysokim kodeksem moralnym, troche to dziwne. Elijah też podejrzanie dobrze poradził sobie w walce z przeciwnikami wyższymi o głowę, tak jakby specjalnie go oszczędzali, bo gra główna rolę w filmie :) Za bardzo też film przypomina sceny z Gangów Nowego Jorku, takie FF i Gangi w jednym (może troche spłyciłem ocenę, ale na gorąco takie odniosłem wrażenie). Mimo to film dobry, pokazuje jak łamać bariery i sporo można wynieść- 7/10.

Natomiast FF jest bardziej brutalny w sensie pokazania realiów życia społeczności kibiców piłkarskich w Anglii i bardziej mnie przekonał. Dramat nie jest tam "okraszany" łzami, bo przedstawia ludzi pozbawionych złudzeń na lepsze życie, świadomych swego wyboru istnienia. Jak dla mnie przynajmniej o ocenę wyżej- 8/10.

A nawet o dwie oceny, czyli że Hooligans 6/10 :)

po filmach o huliganach oczekuje akcji i klimatu wesoło- brutalnego (tak bym to ujał), ff w porównaniu do h jest lepsze jesli chodzi o realizm, ale trochę przez to wieje nuda- nie zalezy mi na obserwacji spolecznej w tych filmach, tylko rozrywce, bo napierdalanie sie pod stadionami uważam za idiotyzm i nie potrzebuje w tym ideologii i wyborów zyciowcyh ;p
dlatego na odwrót od przedmówcy wolę hooligans- bo jest mniej powazny, a fajniejszy ;]