wygląda jak film nakrecony przez grupę studentów na zaliczenie. Naoglądali się Frankenstainów i poszli do lasu. Po końcowych napisach widać jaka to amatorka, gdy w pokazie scenek nieudanych widzimy np. że deseczka do robienia kolejnych klapsów - ujęć wypada kumuś z rąk. Beznadzieja.