Oglądałam w niewielkich odstępach czasu obie części Hostelu i jedynka była powalająca wartka akcja i ten gorący Jay Hernandez mmmm zresztą nie podobało mi się w drugiej części to, że główna aktorka wybrała złą drogę :\ a wy za którą częścią glosujecie?
Jest to chyba jedyny film, w którym zdecydowanie wolę kontynuacje. W dwójce więcej się działo i były lepsze akcje. Zdenerwowałam się, bo po jedynce, która mnie zanudzała postanowiłam nie iść na dwójkę do kina, i w sumie trochę żałowałam, bo pomimo, że nie powiem, że któraś z części była rewelacyjna to na pewno efekt byłby lepszy.