Proponuje dla tego typu filmów utworzyć skale minusową. bo ocena 1\10 nie oddaje w pełni czym ten... to coś jest. A poza tym w gatunku powinien być "Gore", a nie "Horror". Jeśli na filwebie dopuszcza się takie zboczone, epatujące bezsensowną brutalnością filmy, to śmiało można dopuścić także filmy pornograficzne. Poziom ten sam.
Całkowicie się z tobą zgadzam, horror jak sama nazwa wskazuje ma powodować strach, a nie sprawiać żeby człowiekowi zbierało się na mdłości. Niektórzy mówią " ale to jest dla rozrywki " - tylko pogratulować takim osobom. Ja rozumiem, że jest to taka sama rozrywka jak walki gladiatorów dla plebejuszy. Mam jednak nadzieję, że to społeczeństwo nie jest na aż tak niskim poziomie. Ten film pokazuje tylko bezsensowną brutalnośc i nic pozatym. Na innych tematach pojawiają się teksty typu " mogło być więcej krwi", " te tortury były słabe", czy wogóle niektórzy rozpoczynają jakieś chore fantazje tworzyć, co zaczyna być przerażające, bo albo ci ludzie nie mają wyobraźni, albo powinni szybko skontaktować się z psychiatrą.
A ciekawa jestem czy ci, którzy uważają to za fajną rozrywkę, dalej byli by tego zdania gdyby stali się ofiarą lub gdyby byli zmuszeni do bycia oprawcą. Założę się, że w żadnym z tych przypadków nie byłaby to juz rozrywka. No ale co poradzić, jak takie przypadki pokazują, brak wyobraźni i tępota społeczna są coraz bardziej powszechne.
Ludzie, którzy wystawiają ocenę pozytywną tej produkcji sami nie wiedzą co oceniają. Jedyne co zasługuje w Hostelu na pochwałę to konsekwentne wprawianie widza w obrzydzenia, a więc "rzemiosło" wykonania poszczególnych aktów jest zrealizowane dobrze, o tyle o ile zakładamy, że ludziom w ogóle mogą podobać się sceny upadlające ludzką naturę.
Ten film urąga ludzkiej godności i intelektowi. Po scenie z "piłką" zwymiotywałem.
racja... to gówno nawet do gówna niepodobne
nie wiem czemu służą tego typu filmy bo to nawet rozrywka nie jest, tylko siedzieć z miednicą i rzygać na sam widok pięknej gry aktorskiej, hektolitrów rozwodnionego keczupu i cholera wie czego jeszcze.
pozdrawiam tych, którzy lubią filmy, a nie 'filmy'
Osobiście nie lubię przemocy dla samej przemocy, a Hostel to film, w którym przemoc nie ma głębszego sensu, oprócz rozrywkowego oczywiście, ale zaprawdę przesadzacie z tymi negatywnymi ocenami. Jak dla mnie był to film całkiem zabawny, ładny plastyczne, nieźle zagrany, dość fajnie (jak na tego typu produkcje oczywiście) przedstawiający psychikę oprawców i całkowicie bezsensowny - wszelkie rozkminy że niby feministyczny manifest to grube nadinterpretacje. Ogólnie fajnie się oglądało. Jedni żeby się odmóżdżyć oglądają komedię romantyczną, ja se zapodaje Hostela.
PS. Pownikajcie sobie w japońską ekstremę, albo amerykańskie Augusty, to zobaczycie co to filmy upadlające ludzką naturę. Hostel przy nich to kaszka z mleczkiem.
"Pownikajcie sobie w japońską ekstremę, albo amerykańskie Augusty, to zobaczycie co to filmy upadlające ludzką naturę. Hostel przy nich to kaszka z mleczkiem."
Czyli Hostel 2 nie jest feee, bo coś innego jest bardziej feee?
To tak jakby stwierdzić, że totalitarny reżim polityczny w Korei Północnej nie jest taki zły bo w końcu hitlerowskie Niemcy czy też stalinowski ZSRR wykończyły więcej ludzi...
No okej, w sumie to masz racje, więc nie będę polemizował.
Chodziło mi mniej więcej o to, że nie ma co tak demonizować tych Hostelów. Jak na mainstreamową sieczkę to może i były szokujące, ale tak ogólnie to nic nadzwyczajnego.