Akurat o Polsce mają całkiem duże pojęcie i wiedzą, że tak tam nie jest. Nie wiem, po co te nawiedzone gadanie, jakoby wszystkich wrzucali do jednego wora.

Gówno wiedzą, poza tym, że u nas "jest zimno" :)

G... wiedzą i g.... ich to obchodzi. Ale jak już kręcą o danym kraju, powinni popracować nad wiernym przedstawieniem realiów. Niestety, maja to w d... . Sceny z polskiego wesela w "łowcy jeleni".... szkoda klikać. Często Polacy mówią w filmach amerykańskich po rosyjsku itp. - tzn. kraje byłego /?/ bloku socjalistycznego traktują jako jedno i to samo. Przeciętny Amerykanin - rozumiem ja, np. nie wiem nic o Republice Zimbabwe, ale gdybym miał zamiar kręcić film i tam umieścić jego akcję, przygotowałbym się uprzednio do tego. Cóż na to, podobnie jak na pogodę, zadnego wpływu nie mamy.