+:

-scena w której ginie olbrzym
-sceneria(hotel bardzo mi się podobał)
-da się obejrzeć

-:

-to tylko kolejny horror
-zerowe napięcie
-koles wpada rzuca chakiem i koniec jednego bohatera mniej
-ile można pokazywac wyrywanie oczu???

w sumie film mocno średni nie jest to jakiś wielki kicz ale też nie powala,nie wykorzystano genialnego dla mnie hotelu

5/10

+
dobrze dobrany aktor główny(jego widok robi wrażenie)
i to tyle plusów


-
reszta aktorów
fabuła(straasznie naciągana)
zbyt brutalny(kilka scen kompletnie nie potrzebnych)
nie straszny lecz śmieszny
brak napięcia
NiE PORÓWNAŁ BYM TEGO Z HORROREM!!!

+:
miejsce akcji (chociaż naciagane)

-:
słabi aktorzy
czekałem prawie cały film aż ktoś wreszcie zacznie walczyć z tym potworem, wydawało się że po prostu zabije wszystkich i film sie skończy
naciągane sceny (np.robale wychodzące z głowy)
mało zaskoczenia i napięcia (można było przewidzieć co się wydarzy)

No cóż...

Plusy:
- Wykreowanie postaci silnego i olbrzymiego mordercy,
- historia mordercy,
- sceny podchodzące pod gore,
- hotel,
- pomysł na film,
- to, że chcieli przeżyć, a nie za wszelką cenę dokopać przyjemniaczkowi z siekierą,
- muzyka pasująca do filmu (na początku była banalna, ale później znakomita, jedna i druga pasowała do całości),
- odmienne charaktery bohaterów,
- inny niż wszystkie.

Minusy:
- głupie przerywniki retrospekcjami,
- zero napięcia (ale tego w prawie każdym horrorze brakuje),
- zbyt szybko rozprawiał się z ofiarami,
- przewidywalny.



Osobiście film mi się bardzo podobał i oceniłem go na 8/10. Gdyby każdy horror był zbudowany - typ: długo morduje ofiary, dużo napięcia, mroczny... to czy kino grozy byłoby ciekawe? Wystarczyłoby obejrzeć z 3 filmy z gatunku...

PS: To nie obrona tego filmu, ani powiedzenie, że nie macie racji, ale moje własne zdanie... :P