Dwumetrowy szaleniec, którego matka psychopatka trzymając na uwięzi zmusza do zabijania "grzeszników", likwiduje po kolei wszystkich ludzi w hotelu Blackwell. To co zawsze, czyli prosty horror o wyrywaniu oczu i torturach. Muszę przyznać, że nie wyszło tak źle jak mogło. 
 
MOJA OCENA: 4.4/10