ten mutant - czy to nie dziwne, że oberwał kulką w łeb i dziwnym zbiegiem okoliczności nic mu się nie stało? Później w to samo miejsce dostał metalowym drągiem i wciąż był rześki i zdrowy. Na koniec wyrzucili go przez okno... a ten dalej sobie dynda :D (no dobra - nie czepiam się - w końcu to mutant) :)) 
Film ciekawy i nieprzewidywalny. Podobał mi się motyw z pieskiem... [bynajmniej nie wtedy kiedy dostał kanapkę ;) ] 
szczerze polecam.