PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=341516}

Hotel zła

Fritt vilt
2006
5,9 9,7 tys. ocen
5,9 10 1 9739
5,8 11 krytyków
Hotel zła
powrót do forum filmu Hotel zła

Chociaż generalnie lubię amerykańskie kino, to ten film obejrzałam i mało, że nie żałowałam tego ani trochę, to wróciłam do niego jeszcze kilka razy. Mogę go spokojnie polecić. Horror jest na prawdę ciekawy, mimo że ma oklepaną fabułę to trzyma w napięciu, ma ciekawą i wartką akcję, dysponuje dobrą grą aktorską i ma całkiem niezły klimat. Jedynym jego mankamentem jest lekko wkurzająca swoją nielogicznością w zachowaniach bohaterów końcówka,ale sama w sobie zła nie jest i oceniając całość produkcji jestem jak najbardziej za.

uwieziona

Prawda, pierwsze 2cz. są świetne, z 3 trochę nawalili. Szukanie logiki w horrorach.. to gatunek filmów, który nie musi być do końca spójny i logiczny, ma wywoływać określone emocje, dostarczać prostej radości z oglądania; jak ktoś się nastawia na rozkminy z kosmosu to wiadome, że po seansie będzie gderał i marudził. Swietny film z wciągającym klimatem. Heh i w 2 pada wzmianka o "Boso przez świat"
Zaraz sobie chyba zapodam.

ocenił(a) film na 6
mlady007

3 to szczerze mówiąc koncertowo spierd....aż wierzyć się nie chce. Czekałam, aż będzie w tv i cieszyłam się bardzo, jak wreszcie miałam okazję oglądać i przeżyłam takie rozczarowanie, jakich mało. No tak, też jestem tego zdania generalnie, ale jest różnica między dopuszczalnie nielogiczny z racji np. gatunku, a cholernie nielogiczny. Nie wiem co masz na myśli pisząc "rozkminy z kosmosu" (już od dłuższego czasu nie jestem na bieżąco ze slangiem młodzieżowym), ale domyślam się, że chodzi Ci o dużą dawkę logiki i realności. A jeśli nie oglądałeś jeszcze 2, to polecam. Film trochę inny, a równie dobry.

ocenił(a) film na 4
uwieziona

To nie horror - to slasher. To coś zbyt prostolinijnego by nazywać to thrillerem, a zbyt mało odrealnionego by uchodzić za horror. Horror to podgatunek fantastyki, a tej tu nie ma za grosz - ni diabła, ducha, potwora, jeno przypakowany debil z kilofem.

Delikatnie mówiąc nie przepadam za slasherami, a tego IMO właściwie nic nie wyróżnia. Nijakie zdjęcia, kiepscy bohaterowie, nijaki morderca... Odradzałbym ten film, ale fanom slasherów moja opinia i tak na nic się nie przyda.

ocenił(a) film na 6
Khaosth

Wg filmwebu to horror, ale co podają oficjalne źródła to nie wiem. Nie każdy horror musi być odrealniony, żeby go nazwać horrorem. Wg mnie fajne zdjęcia, ciekawi bohaterowie i morderca z przeszłością. Kwestia gustu.

ocenił(a) film na 4
uwieziona

Oficjalne źródła pewnie też podają że to horror, bo to się dobrze sprzedaje. Według dystrybutorów to i "Piła" jest horrorem. Ja ze swoim narzekaniem wychodzę od definicji. Liczyłem bardziej na ghost story, demony, cenobitów lub coś w ten deseń, a tu taki tam zwykły pan sobie chodził. Jak oglądam horror to liczę na choć trochę fantastyki.

ocenił(a) film na 6
Khaosth

To po jaką cholerę oglądasz horror, który z górry ma jasno określoną fabułę...ręce opadają przy takiej postawie. Skup się na horrorach s-f i czytaj dokładnie opis filmu. Oszczędzisz sobie rozczarowań i filmowi subiektywnego zaniżania oceny. A "Piła" to jest klasyka, jakimkolwiek ją ochrzcić gatunkiem.

ocenił(a) film na 4
uwieziona

Ponieważ liczę że to jednak będzie horror i w końcówce choćby czymś zaskoczy.
Jak piszę - nie tylko horrory SF oglądam, ale też te okultystyczne, czy skupione na duchach. Zresztą thriller też lubię co jakiś czas obejrzeć.
A "Piła" jest faktycznie dobra - choćby przez montaż, muzykę i różnorodność zgonów. Na nią nie narzekam. Podobnie wśród slasherów wyżej bym postawił "Blady strach" czy "Dom woskowych ciał" z ostatnich lat. Tutaj IMO wszystko jest wtórne, nijakie i zrobione na jedno kopyto.

ocenił(a) film na 6
Khaosth

Co i tak film stawia na z góry straconej pozycji u Ciebie i z góry wiadomo, że Twoja ocena filmu będzie mocno subiektywna i zaniżona, bo oglądasz go z określonym nastawieniem i płonną, nieadekwatną nadzieją... To po prostu nieuczciwa i nielogiczna postawa. Też czasem lubię takie obejrzeć. W sumie spora część horrorów, jak nie większość opiera się na duchach i innych zjawach. Z tych, co mi się osobiście podobały i mogę polecić to: "Egzorcyzmy Emily Rose", "Jeździec bez głowy" (1999), "Omen", "Widmo" (2004), "Dom szaleńców", "Sierociniec", "Udręczeni", "Nienarodzony" (2009), "Naznaczony" (2010) i "Wrota do piekieł". Może któryś Ci się spodoba. Ja ją głównie uwielbiam za dobrze rozwiniętą psychologię, portret mordercy, przyczyny zgonów, ale też ich różnorodność i właśnie muzykę. Film jest generalnie bogaty w różne walory i to jest jego dużym atutem. "Dom woskowych ciał" pamiętam jak przez mgłę, ale sobie go za jakiś czas chętnie odśnieżę, bo ma bardzo ciekawą i efektowną fabułę i pamiętam, że mi się podobał. "Bladego strachu" jeszcze nie widziałam. No fakt, że fabuła bardzo klasyczna i cały schemat powtarzalny, ale wg mnie film ma inne walory, który do mnie przemawiają, jak ciekawa i trzymająca w napięciu akcja, dobre tło, klimat, dobra gra aktorów, intrygująca muzyka i ciekawie zrobione zakończenie.

ocenił(a) film na 4
uwieziona

Pisząc że to "niezły horror" moje płonne nadzieje podsycasz. ;)

Przy ocenianiu staram się brać poprawkę na swój gust (chocaż faworyzowanie SF i tak u mnie widać) i być jak najbardziej obiektywnym się da, szukać zalet. Nawet ze straconej pozycji wiele filmów robiło na mnie lepsze wrażenie. W "Hotelu zła" jedynie relacje między kumplami były według mnie w miarę dobre, a reszta zwyczajnie kiepska z pozbawioną charyzmy postacią mordercy na czele. Podobnie klimat, zdjęcia i muzyka nie działały dla mnie na korzyść filmu.

Dzięki za tytuły. :) Ze swojej strony poleciłbym filmy "Hypnos", "Mechanik", "Psychoza 2", "Vidocq", "Opętani". Z filmów bardziej "zjawiskowych" jeszcze "the Ring" (chociaż i tak pewnie znasz), "Dziewiąte wrota" i "Puls" (chociaż tu spodobał mi się głównie pomysł, a ponoć lepiej jest przedstawiony w wersji oryginalnej).

ocenił(a) film na 6
Khaosth

Jakimże to cudem?
Jak ktoś bardzo lubi jakiś gatunek, to chyba siłą rzeczy, ale bardzo Ci się ceni, że bierzesz tą poprawkę zwłaszcza, że to wymierająca cecha, a tak ważna żeby bardziej obiektywnie i sprawiedliwie ocenić film. Rozumiem, masz pełne prawo nie przepadać za tym filmem. Dla każdego coś innego. Również dziękuję;) Tak znam, ale nie przepadam za japońskimi horrorami. W sumie tylko te "Widmo" mi się podobało, ale i tak inaczej, niż większość pozostałych horrorów. "Dziewiąte wrota" oczywiście znam ale nie powalił mnie mimo, że gra Depp, z którym większość filmów które oglądałam bardzo mi się podobały. "Opętani" w ogóle już u mnie kiepsko wypadł, ale pamiętam że bardzo podobał mi się oglądany przed laty film "Opętanie", nie wiem czy widziałeś. Natomiast o tym filmie "Vidocq" nigdy wcześniej nie słyszałam, a jest bardzo intrygujący. Pozdrawiam.

uwieziona

Widmo 2004 to film tajski, a nie japoński :)
Azjatyckie horrory moim zdaniem w ostatnich 15 latach pod względem klimatu, grozy, pomysłu,
budowanego napięcia wyprzedzają jankeskie horrorki.
Przeróbki amerykańskie Kręgu, Klątwy, Widma, Nieodebranego połączenia,
dark water itp. blado wypadły na tle oryginałów.
A przecież prócz tych filmów jest wiele innych świetnych azjatyckich horrorów, oczywiście głownie z Japoni i Korei :)
Mógłbym wypisać co najmniej 20 pozycji. Nie mówiąc już o thrillerach, bo w tym są dopiero genialni koreańczycy :)
Cóż, kiedyś świetne horrory robili amerykanie, anglicy i włosi, teraz japończycy i koreańczycy.
Czasy świetnych horrorów amerykańskich raczej bezpowrotnie przeminęły.
Ale zawsze można sobie przypomnieć o takich klasykach jak Nawiedzony dom 1963,
Night of the living dead 1968, Egzorcysta 1973, Texas Chainsaw massacre 1974,
Black Christmas 1974, Szczęki 1975, Omen 1976, Halloween 1978, Obcy 1979,
Lśnienie 1980, Rzecz 1982, Evil dead 2 1987 itp