Wlasnie jestem po seansie. Film calkiem niezly, choc w zaden sposob odkrywczy. Pomieszanie kilku motywow z The Others, The Amityville Horror, Reeker oraz The Dark/Sillent Hill.
Też właśnie go obejrzałem. Na szczęście Deląg i Rossati to tylko tiny, tiny part tego filmu. Szczerze jestem zaskoczony, że nawet to wyszło. Wiadomo, że furory nie zrobi, ale na 7,5 zdecydowanie film zasłużył.