Obejrzalem ten film szczegolnie zachecony ocena jaka on ma na filmwebie i opiniami osob, ktore go ogladaly i mozna powiedziec, ze zawiodlem sie. Jezeli chodzi o sam pomysl na film to jest on swietny. Mamy tu przeciez do czynienia z prawdziwa, wzruszajaca, okrutna historia czarnoskorego boksera, ktory zostal niewinnie skazany. Wszyscy ogladajac kibicujemy mu i zyczymy rychlego wyjscia z "ciupy", ale... No wlasnie to ale, mi osobiscie nie przypadl do gustu sposob realizacji tego filmu, generalnie rezyseria, film powstal w latach 90tych, sprawia wrazenie zrobionego "dla czarnych". Tam są oni prezentujacy okreslona grupe etniczna i biali po drugiej stronie, nie kto inny ale czarnoskory chlopiec przeciez postanawia go wyciagnac i namawia do tego swoich opiekunow, co nie jest do konca zgdone z tlem historycznym. Nie podoba mi sie takze prymitywne pokazanie rozdarcia emocjonalnego glownego bohatera, to takie banalne, amerykanskie... Na wielki plus, nie pierwszy i nie ostani raz, zasluguje gra Denzela, odwala swietna robote:) Tak na marginesie uwazam, ze fajnym pomyslem byloby umieszczenie w scenariuszu bardziej obszernie powiazania boba dylana z Huraganem, ich rozmow, tego jak powstala ta przeciez juz kultowa piosenka.
Uwazam, ze film ten jest bardzo dobry i warto go zobaczyc, ale liczylem na troche wiecej, bo pomysl na film jest wyśmienity!
JA również odniosłam takie samo wrażenie. także spodziewałam się czegoś innego. Oczywiście jeśli chodzi o grę Denzela - rewelacja. Ale film oceniam na 7/10. Bo po prostu można było zrobic go inaczej - w sensie, że lepiej. Czuję niedosyt, ale gra Denzela mi to zrekompensowała;)
Różnice rasowe, tak naprawdę, nigdy nie pójdą w zapomnienie. Chyba, że wtedy, gdy wszyscy będziemy mieszani, jak przepowiadają naukowcy. Może i niezbyt zgodne z prawdą, ale naprawdę piękne. Takie uczuciowe.
Historia okrutna, lecz sam film choc dobry, mogl by byc lepszy. Zgadzam sie z autorem tematu. Duzo bardziej podobal mi sie "W imię ojca". Bardzo podobny tylko opowiada historie irlandczyka skazanego za zamach bombowy, ktorego oczywiscie nie popelnil. Historia rowniez na faktach, bardzo wzruszajaca, no i mniej amerykanskiego kiczu. Polecam