Parada nonsensów. Zmarnowane 80 minut. Najfajniejsza była dbałość o nie tłuczenie szyb i nie niszczenie drewnianych futryn.
Hmm... Morderca powiedzial, ze wejdzie do domu i zabije ofiare gdy ona sama bedzie tego chciala. Stad nietluczenie szyb i krecenie sie wokol domu zamiast natychmiastowe wejscie do srodka i zabicie ofiary.
dokładnie ! najwyraźniej nie każdy rozumie ten film ....później ocenia coś czego nie rozumie i w efekcie całkiem fajny film ma zaniżona ocenę .Nie twierdze ze jest to wybitne kino ale 7/10 jak najbardziej zasłużone
dokładnie... jak byk w filmie jest zdanie SPOILER: "mógłbym tam wejść w każdej chwili ale tego nie zrobię, dopiero kiedy będzie błagać bym Cię zabił to tam wejde i to zrobie" czy coś w tym stylu... nie lubie ludzi co nie oglądają filmu z uwagą a potem doczepiają się:)
początek dobry i i później z każdą minutą gorzej.... nielogiczności.... osoba głuchoniema podobno ma wyostrzony kąt widzenia... a pani pisarka nie widziała jak się morduje jej przyjaciółkę z 90ciu stopni. .......
hahahah proszę cię :D ...ciekawe kto o tym pomyślał kręcąc taki film pewnie sam byś o tym nie pomyślał ...nie jest to jakaś wybitna produkcja żeby czepiać się takich błahostek.
Ona była bardziej ślepa niż głucha. To ja bym zauważyła z takiego kąta. Nawet osoba z niedowidzeniem. Ona chyba chciała by jej przyjaciele zginęli.
Również uważam, że jako normalna osoba nie rozglądam się w ograniczonym polu i z pewnością wykonując te czynności co ona na pewno spojrzałabym w to okno, jednak jaki sens miałby ten film gdyby zauważyła go od razu? Jak każdy człowiek pewnie sięgnęłaby po nóż, wybiegła, ciachnęła raz i po filmie.
Też prawda, że byłoby po filmie, ale po prostu mogli wymyślić że koleś się jej przygląda, ale ona nie ma możliwości go zobaczyć, wymyślić że ona jest w większej odległości niż była, albo odwrócona plecami, byłoby napięcie a jednocześnie nie byłoby takiego absurdu że nie zauważyła go. Po prostu inni scenariusz by się przydał.
jezu przestańcie się czepiać szczegółów ludzie...
Tak został nakręcony i nie widziała. koniec kropka:)
Nie czepiam się, ale takie rzeczy to właśnie nie są szczegóły. Przyczepiłabym się do szczegółów jakbym miała problem o jego fryzurę albo o to jaką nasza bohaterka miała koszulkę. Filmy nie muszą być super realne, ale jeśli są w nim jakieś niezgodności to nie jest dobrze.
To nie jest sytuacja gdzie bohaterka spogląda na włamywacza i go nie widzi, to jest scena w której robi coś w kuchni, sprząta i AKURAT jest tyłem do szyby, czasami bokiem, to czy go tak naprawdę byłoby widać czy też nie to nie jest istotne bowiem film to fikcja i skoro nie patrzyła na niego bezpośrednio niewidząc go a bokiem, kątek oka to przecież spokojnie można założyć że go nie widziała, a czepiając się tego czepiasz się szczegółów:)
Zresztą jak już tak bardzo chcesz poddawać film realizmowi to doskonale powinnaś wiedzieć, że przez skupianie się na czymś kątek oka nie widzimy wszystkiego i zawsze, poza tym w takich sytuacjach jak jest w filmie człowiek ma pewien zmysł dzięki któremu spojrzałby w kierunku szyby bo "czuć" kiedy ktoś nas obserwuje, ale widzisz to film, nie realizm a FIKCJA:)
spoilery.....
Najfajniejsza była muzyka na końcu. Zna ktoś tytuł? Niby ten filmik miał jakąś akcję i dlatego się dotrwało do końca, ale już tego nie obejrzę, bo mnie ta główna bohaterka tak wkurzała. Gdyby zginęła, to bym obejrzała, ale tak to nie warto.
porażka to jest oglądanie filmu bez uwagi:)
Coś Ci mówi te zdanie? "mógłbym tam wejść w każdej chwili ale tego nie zrobię, dopiero kiedy będzie błagać bym Cię zabił to tam wejde i to zrobie"...
Dużo z tego, to że Twój słaby argument "dbałość o nie tłuczenie szyb i nie niszczenie drewnianych futryn" jest (żeby ładnie napisać) słaby:)
bo na prawie wstępie oparwca to mówi więc to chyba jasne że się bawi a nie chce tam wejść po 5 sekundach i skończyć film...
Na przyszłość polecam uważniej oglądać filmy i nie oceniać filmu po czymś po czym nie powinieneś, a to czy film jest kiszką to już Twoje zdanie.