Jeden z najgorszych filmów jakie widziałem. Wszystko spłycone. Arnold wszystkich i wszystko, jak zwykle, pokonuje. I okazuje się, że szatana można pokonać waląc do niego z karabinu. Bezsens
masz racje myślałam,że to będzie cos podobnego do Omenu,a tu dobro oczywiście musi zwyciężyć...bzdura!!!
Nie w tym rzecz... Niech sobie dobro zwycięża, ale nie w taki kiczowaty sposób! Szkoda było Byrne'a do tak głupkowatego filmu... Odradzam, odradzam, odradzam!
Z TYM ZWYCIĘŻANIEM MACIE TROCHĘ RACJI, A CO BYŚCIE NAPISALI JAKBY W FILMACH ZAWSZE ZWYCIĘŻAŁO ZŁO???
Zgadzam się niestety, nie wiem co Gabriel Byrne robił w tym filmie, chociaż to nie jest jego jedyna pomyłka("Statek widmo").
Pozdrawiam
A może po prostu ten film jest za straszny dla Was? Nie, spoko... Chyba taki zły nie jest. Ale z tym narzekaniem, że dobro zwycięża. Co za pomysł? bardzo dobrze, że dobro zwyciężyło, szkoda tylko że kosztem życia Schwarzeneggera. Lepiej by było kosztem mojego życia :) Nie uważam, żeby ten film był beznadziejny. Choć na pewno nie jest to mój ulubiony z Arniem.
Sorry, ale w tym filmie nie było chyba nawet jednej strasznej sceny. Ja do Arnie'ego nic nie mam, tym bardziej do Byrne'a, ale ten film był słaby.
Byrne tu najlepszy był , ale film nie nazwałbym badziewiem :/ Nie wszystkim się musiał podobać...mi akurat się przyjemnie oglądalo :]