Zdarza mi się to niezmiernie rzadko, prawie wcale, a jednak tym razem się zdarzyło. Jestem tym faktem sama niezmiernie zaskoczona, bo bardzo lubię Gabriela Byrne'a.
Niestety film jest po prostu nudny i ma głupawą fabułę. Gra aktorów w tym absurdzie wypada komicznie i mało ratuje całość.
Film zadziałał na mnie bardziej jak komedia (i to kiepska, bo wywoływała śmiech groteskowy - śmiech przez łzy tragedii), niż jako projekt, który ma straszyć.
Jestem zwolenniczką tezy, iż film (jaki by nie był) należy obejrzeć do końca, żeby móc się o nim wypowiadać.
Tak też już wielokrotnie "przemęczałam" całość. W przypadku "I stanie się koniec" nie dało rady i wyłączyłam w połowie filmu. Być może było to spowodowane późną porą w jakej go oglądałam (chociaż moje maniactwo filmowe widywało już późniejsze pory..) i być może kiedyś zobaczę go do końca by mej tezie stało się zadość. Jednak jedno jest pewne. Będę ten moment pilnie odwlekać ;P
Toteż moja opinia jest oczywiście subiektywna i wiem, że film ma swoich zwolenników.
Jednak osobiście go nie polecam.
Pozdrawiam,
Gajowa
ja również miałam ten problem. nastawiałam sie na niego2 razy w 2 razy po prostu usnełam:(( ale tonie wina aktorów , tylko fabuł. nuda i zbyt masowa:( pozdrawiam.
hahaha gajowa to ty chyba inny film oglądałas pod tym tytułem kos zarty z c iebie se zrobił
ten film jest super akcja dzieje sie non stoooooppp a ta ze z nudów nie wytrzymała do konca buahahahhahahaha
Patrząc na ocenę, nastawiłem się na niezły film, bo tytuł jest mało znany. Niestety do tego co napisałaś dodam, że film jest do bólu przewidywalny i nawet jeśli nie dotrwałaś do końca, to nic nie straciłaś. W zasadzie to nic w tym filmie nie zaskakuje, a naiwność bohatera miesza się z jego "sprytem" i wychodzi z tego gniot jakich mało.
jeden z najwiekszych hitow 1999 malo znany?
jak dla mnie calkiem ok, ma swoj klimat, ale zdaje sobie sprawie ze gniot.
w koncu to jest film ze szwarcenegerem.
Przynajmniej ja o nim niewiele słyszałem w tamtym czasie. Uważasz, że jak film z Arnoldem to już z góry wiadomo, że gniot? Rozumiem, że to jakaś prowokacja z Twojej strony...
no a zagral kiedys w czyms co gniotem nie bylo?
typowe holywoodzkie kaszany w stylu 'zastrzelili go i uciekl', krecone wylacznie dla kasy.
No ale mi to nie przeszkadza, wychowalem sie na filmach z tym panem i mam do nich sentyment.
A swoja droga terminator rzadzi.
Nie twierdzę, że Arnold jest wybitnym aktorem, bo jest słaby, ale akurat w filmach, które wymieniłem poniżej idealnie wpasował się w rolę. Do Terminatorów też mam sentyment i to aż taki, że uważam, że to jedyny film, w którym sequele były równie dobre jak oryginał (o ile nie lepsze).
Tak przy okazji może mi powiesz które filmy nie są kręcone dla kasy (pomijając domowe video ;) ?
Chyba Ci jaja odgryzł aligator. Predator, czy Conan to filmy świetne, po prostu się nie znasz, idź oglądaj zbuntowanego anioła i nie wypowiadaj się o poważnych aktorach.
Fakt że film ten to nie mistrzostwo świata ale tragiczny nie jest i nie czaje textów w stylu nie wysiedziałem do końca, no widać ADHD uniemożliwia to bez unieruchomienia kończyn...
Albo mam dejavou, albo to juz kilka lat temu leciało. Po 10 min. ogladania tak mi sie wydaje. A-bert
Fakt, ze Arnold S. nie wystepuje w filmach wysokiego lotu, to nie prowokacja, jak ktos napisał, ale na takie go nie stać z jego (tylko) obecnością na ekranach. Taki jest Arnie i juz. Pozdrawiam.
Hehhh:D
ten sam miałem problem;D Nie dotrwałem za żadnym z 3 podejść. Może to wina lektora, czy troche takiej sobie konstrukcji fabuły i łażenia. NIe wiem.
Ludziska!!
Co Wy macie do tej przewidywalności? Bawicie się w detektywa podczas oglądania ;)
Też widziałem ten film i stwierdziłem że dobrze się na nim bawiłem...nawet jeśli wiedziałem co może się zdarzyć. Dajcie spokój!! Jak lubicie przewidywać to sięgajcie po filmy z innej półki (tzn. inne gatunki, np dramaty). Tam będziecie mogli się popisać , bo w horrorach czy thrillerach zabawa w jasnowidza to żadna trudność (poza "paroma" wyjątkami oczywiście).
Dlatego wole nie stosować się do podobnych kryteriów podczas oceniania filmów, bo ten albo się podoba albo nie...to chyba najtrafniejsza i najprostsza reguła.
A piszę na ten temat, bo co nie spojrzę na forum jakiegoś filmu to ciągle tylko ta nudna...........przewidywalność......
KEL