Nie rozumiem dlaczego nie możemy się po prostu cieszyć, że po raz pierwszy w Historii Polskiego Kina zdobyliśmy tego Oscara za film? Bez względu na to jakie mamy odczucia, czy nam się podobał czy nie? Można zwyczajnie powiedzieć "dla mnie to badziew, ale fajnie że jest Oscar"
Polska to naprawdę dziwny kraj i dziwni ludzie... Wychodzi na boisko grupa zwykłych partaczy, która przegrywa kolejny mecz, to "mówimy" no szkoda, że się nie udało ale ten to grał super....a tamten zarąbiście..... dostajemy pierwszego Oscara .... to "mówimy" takie gów...., beznadzieja... bez sensu.....
Jakby to byl film ktory opowiada o sierocie ktorej rodzine wymordowała Żydowska partyzantka to bylby wielki skandal.
Zresztą zarowno oscar jak i zlota malina i inne amerykanskie nagrody filmowe nie maja juz wartosci.
Jak widzisz, nie można... On jest tylko "kiepski", są gorsi. Skąd się toto bierze?...