Po pierwsze: zamiarem tego "dziełka: jest oczernianie Polski, kłamstwa, uproszczenia itp., to już wiemy choć nie wszyscy to rozumieją (widać służalczość innym narodom mają we krwi i za nic mają walkę Polaków na przestrzeni dziejów o właściwe traktowanie naszego państwa). Zwyciężyły Żydowskie sentymenty, polityka i kompleksy.
Po drugie: wychodzi na to, że Ida okazała się lepsza od: Ziemi Obiecanej, Noża w wodzie, Faraona, Katynia. Nie zastanawiacie się dlaczego? Proste - tamte filmy były o odwadze, o Polsce, Ida jest o Żydach, którzy krzywdę II wojny światowej przypisali tylko sobie. Po tym "sukcesie" widać, że to my na tym najbardziej cierpimy. Wojna toczyła się na naszej ziemi, mordowano Polaków by w końcu sprzedać ją i osłabić przez przyłączenie do ZSRR, a teraz po odzyskaniu rzekomej wolności chce się nam wmówić wyrządzanie krzywd, nienawiść. Ludzie nie dajmy się - zasługujemy na szacunek!!!
"Po drugie: wychodzi na to, że Ida okazała się lepsza od: Ziemi Obiecanej, Noża w wodzie, Faraona, Katynia."
Niby jak? Inne lata, inna konkurencja... To jakby porównywać drużyny z dwóch Mundiali, które dzieli kilka dekad, za jedyne kryterium przyjmując np. liczbę goli.
Chodzi mi o to, ze na tle tych wcześniejszych filmów, które reprezentowały Polskę, Ida jest słaba i nijaka, miała tylko świetny marketing (no i naturalnie tematyka oczerniania Polski taka na topie). Ten film nie ma nawet poziomu tych wielkich dzieł sprzed lat, a Pawlikowski to najgorszy reżyser świata, nawet Kulesza tutaj nie pomaga. Liczę na to, że mimo zwycięstwa Idy, to wielki przegrany - Lewiatan zostanie zapamiętany, tam chociaż były emocje i poruszająca historia walki z systemem.
P.S. Osobiście uważam tych którzy są przeciwko Idzie jako tych walczących z propagandą i machiną oczerniania naszego narodu. Nie będę śpiewać jak mi Wyborcza i TVN zagrają!!!
W porządku, to jest rzecz gustu... Ale argumentacja: "Ida" lepsza od "Noża w wodzie", bo wygrała w 2015, podczas gdy "Nóż w wodzie" przegrał w 1964, jest bezsensowna i bezpodstawna - o to mi tylko chodzi. Również mam nadzieję, że "Lewiatan" będzie zapamiętany. Swoja drogą Putin i jego świta przyczyniają się do tego :)
PS nie skomentuję...