Zero tresci, zero emocji.
Obraz ... cisza ... pare slow .... obraz .... cisza .... itd itd.. Film o niczym, dla nikogo. Moze jako praca dyplomowa jakos by sie obronil na slabą trojczyne.
Ale z czym do ludzi???
Ostatnio z dzwiekiem w polsich filmach jest juz lepiej, ale w tej calej Idzie dzwiekowcy zawalili po calosci. Jeden wielki belkot. Rownie dobrze pani Kulesza moglaby pojechac frazą z reklamy banku, bo kto by sie tam dosluchiwal?
Film ma 80 minut, a ciagnie sie jakby trwal 3 lata.
Niektorzy probują na sile doszukac sie nie wiadomo jakiej glebi i geniuszu w tym filmie (bo przeciez oscarowy film). Spojrzmy prawdzie w oczy: dno, wodorosty i 3 metry mulu. Wiecej nic.
"Obraz ... cisza ... pare slow .... obraz .... cisza .... itd.". Mnie się właśnie to bardzo podobało. Chcę powiedzieć: co kto lubi.
Tylko to prywatna sprawa. Po co zaraz marudzić, na transparent wypisywać? Chcesz poklasku? Masz go jak w banku, od wszystkich, którzy "Idzie" 1 postawili z powodów głównie pozaartystycznych.
Spróbuj na przyszłość mówić we własnym imieniu, czyli "moim zdaniem to, czy tamto".
Film wbrew Twojej wypowiedzi nie jest dla nikogo. jest choćby dla mnie.
Odrębna kwestia jest to, dlaczego siebie katowałaś "Idą" (kazali w szkole?). Osobiście jeżeli nie chcę, to nie oglądam, ale też nie oceniam i nie wypowiadam się.
Panie/Pani bazant, po pierwsze nie jestesmy na "ty", wiec troche szacunku. Tego w szkole nie ucza, wiem. Ale proponuje troche nad soba popracowac:)
Druga czesc wypowiedzi Pani/Pana to rowniez zupelny niewypal - jestem juz dawno po studiach. A uczniom w szkolach, ktorzy niekoniecznie chcieliby film obejrzec, moglabym jedynie pogratulowac slusznego wyboru.
I na koniec mala rada, jesli pisze cos na forum, czynie to zawsze w swoim imieniu i wedlug wlasnej opinni. Jak dla mnie to dosc logiczne, ale z betonem rozmawia sie trudno, wiec pewnie tylko strzepie sobie jezyk ;p
Taka bezpośredniość wynika z ogólnych zasad netykiety i jest powszechnie przyjęta na tym forum.
Oczekując szacunku (a pisanie "Twojej" to chyba wyrażało) dobrze wychowany człowiek nie wtrąca do postu zgryźliwych uwag natury osobistej.