Na filmy o bohaterach takich jak: rtm. Pilecki, rodzina Ulmów, która została rozstrzelana za ukrywanie Żydów (małżeństwo Ulmów, pani Ulm była w 9 miesiącu ciąży plus 6 ich dzieci) przez niemieckich bandytów, film o żołnierzach wyklętych itd. PISF nie ma pieniędzy. Gdyby się zdarzyło , że został nagrany film o Żydach witających sowietów w 1939 r, na pewno zostałby uznany za film antysemicki. Polaków można obrażać, stąd nie dziwi określenie polskie obozy koncentracyjne, ale nie znający historii przeciętny zjadacz chleba może dojść do takiego wniosku , oglądając takie filmy jak âPokłosieâ czy â Idaâ. Czy Holendrzy nagrają film o swoich 50 tys. obywateli w Waffen SS , albo Francuzi o swojej kolaboracji z Niemcami rządu Vichy lub Żydzi o swoich 268 ziomkach walczących w szeregach pułku kata powstania warszawski Oskara Dirlewangera ? raczej nie. Nasi twórcy robią wszystko , żeby utwierdzić innych o rzekomym antysemityzmie Polaków, żeby zbrodnie Niemców w tym obozy koncentracyjne i Holocaust nie były wyłączną odpowiedzialnością Niemców ale żeby część tej winy spadła na Polaków.
W tym samym roku, w którym dofinansowano "Idę" kwotą 3000000 zł, dofinansowano też m.in.: "W ukryciu" - film o "dobrych Polakach" ukrywających Żydówkę - 2449000 zł, "Tajemnicę Westeplatte" - wiadomo o czym - 3500000 zł i "Syberiadę polską" - o powojennych zesłaniach na Syberię - 5000000 zł. Zatem dofinansowano też (łącznie znacznie większą kwotą) filmy o naszej bolesnej i chwalebnej historii. Tak więc bez przesady, waćpanie.
źródło:
http://www.pisf.pl/files/dokumenty/rozne/lista_filmow_ukonczonych_i_dofinansowan ych_przez_pisf_wraz_z_wykazem_kwot_dofinansowania__-_2013.pdf
Przepraszam, czy ja dobrze trafiłem? Ja chciałem porozmawiać o filmie "Ida"...
Tu chyba jest jakaś trybuna do wyżywania się dla "prawdziwych Polaków antysemitów"? Mylę się?...
Rodzinę zbrodniarki stalinowskiej Heleny Wolińskiej zamordowali Niemcy. Z filmu dowiadujemy się natomiast, ze rodzinę tej biednej zagubionej kobiety wymordowali Polacy. Takie drobne kłamstewka powtarzane wielokrotnie wpływają na to, jak jesteśmy postrzegani.