była naprawdę słaba i ten kiepski żart (powtórzony dwa razy) o polakach i alkoholu, cringeworthy, trochę się ośmieszył...
Przemowa była bardzo dobra, szczególnie o tym, że jego kameralny film skłaniający do zastanawiania nad ludzką psyche, przepełniony ciszą znalazl się w samym środku zgiełku wielkiego świata.
Żart o tym, że jego ekipa jest pijana jest szczególnie udany, bo pokazuje, że Pawlikowski ma za nic stereotypy o Polakach, że ma do nich dystans, nie jest zakompleksionym prowincjuszem co boi się rzucić na luzie dowcip, żeby zaraz nie być posądzonym o obrazę narodu. Weźcie zluzujcie ten dupościsk!
Zawsze podejrzewalem "prawdziwych Polaków antysemitów" o brak luzu i poczucia humoru, ale żeby o abstynencję !?
Spożycie alkoholu spadnie w Polsce o 45% - dobrze że przede wszystkim w asortymencie "jabcoków", najtańszej wódy i marnego piwska. Niech żyje i się pije dżin z tonikiem i "Krwawa Mary"!
No faktycznie, oni teraz, ci tropiciele manipulacji i antypolskości w Idzie, jak się dowiedzieli, że Pawlikowski świętował w zakrapiany sposób i jego ekipa też, na znak protestu rzucą chlanie, a jak nie chlali to rzucą nawet czekoladki z likierem. Brawo Ida i Pawlikowski, wybawicie znaczną cześć narodu z okowów nadużywania napojów wyskokowych!