pojawia się mężczyzna w wieku... bo ja wiem, pięćdziesiąt parę - sześćdziesiąt z lekkim plusem. Komisja prowadząca casting: "W ankiecie napisał pan, że ma 23 lata. Czy pan skłamał?" Mężczyzna: "Tak!" Do tego momentu widz może się czuć przekonany, że właśnie z ekranu pada śmieszny greps. Ale oto komisja castingowa pyta: "A ile pan ma naprawdę lat?" Mężczyzna: "Dwadzieścia dwa." I oto widz czuje, że dowcip, nawet jeśli dobrze zaczęty, nie znalazł dowcipnego zakończenia.
Zdecydowana większość tej komedii jest równie mało śmieszna.