Znakomite mystery! Pierwsza polowa bardzo tajemnicza, druga za to niezle trzyma w napieciu az do przejmujacego zakonczenia. Swietnie zagrany, a juz najlepszy jest ten srednio rozgarniety pomocnik (zreszta dzieki niemu mamy kilka scen komediowych, ktore jednak absolutnie nie psuja klimatu). Film trwa ponad 2,5 godziny, ale ani przez moment nie nudzi, a niektore fragmenty (pierwszy poscig) oglada sie z wypiekami na twarzy. Do tego ostatnia scena daje sporo do myslenia!
Ogólnie prawie się zgadzam. Ciekawie jest od samego początku, bo mija 30 minut, a my nadal nic nie wiemy co w przeszłości wydarzyło się w miasteczku. "Pościg" ze względu na nietypowe tempo to długa i interesująca scena.
Mnie jednak nieco zawiodły proporcje fabularne, bo odnosiłem wrażenie, że zamiast mystery na pierwszy plan szły aktualne wydarzenia na ekranie. Również brakowało mi pociągnięcia wątku religii (eksponowanego na początku) oraz więcej obrazów z życia starszego Ryu, bowiem pozostała duża luka między wydarzeniem wywołanym w ostatniej retrospekcji, a momentem gdy skończył te 70 lat.
Niemniej ogląda się przyjemnie (przymykając oczy na parę naiwności), te prawie 3 godziny to miło spędzony czas.
6,5/10
Osobiscie mialem nieco wieksze oczekiwania co do tego filmu, a po 2,5 godzinach czulem sie nieco oszukany. Rozwiazanie calej 'mystery' podane jest w parunastu koncowych sekundach filmu. Wg mnie to troche nie fair wobec widza, i po obejrzeniu seansu 1 raz nieco nie trzyma sie kupy. Musze obajrzec raz jescze. Na razie 6,5/10 - sporo luk... ciezko to poskladac wszystko razem.
Zgadzam sie co do roli 'srednio rozgarnietego pomocnika', zauwaz jak swietnie zagral te nieco mniej komediowe watki [kiedy sie rozkleja przed prokuratorem].
Dokladnie, Yu Hae-jin zdecydowanie najlepszy na drugim planie! Trzeba bedzie zwrocic uwage na tego aktora, nie bedzie to trudne bo jest dosc charakterystyczny ;)