Żeby oglądać tego typu filmy ZAWSZE należy podchodzić z dystansem. Mi się podobał. Całkiem 
niezła gra aktorska, nienajgorsze efekty, trochę śmiechu. Polecam :)
A wiesz może czy będzie jakiś lektor do tego filmu ? Bo brat chce obejrzeć, a wolno czyta (osiem lat)
Takie parodie są zawsze idiotyczne. Za to większość ich nienawidzi, ale ja je lubię.
Zawsze podchodzę do takich rzeczy z dystansem i naprawdę, ileż ja to śmiesznych obrazków z Igrzysk widziałam w internecie, aż płakałam ze śmiechu! Niektóre parodie lubię, bo czasami są niezłe. Ale ta to jakaś porażka, nic śmiesznego, tylko zmarnowany czas.
Uwierz mi, mam duży dystans do siebie i otoczenia, ale ta parodia jest po prostu słaba, ani razu się nie zaśmiałam.
Są ludzie, którym się podobało. Pierwsza i druga część Strasznego Filmu to i tak najlepsze parodie.
Ja też mam dystans do siebie i tego co lubię, ale(moim zdaniem) ten film był po prostu nudny. "Parodia" opierała się na kilku gagach: nieudolnym kręceniu i tworzeniu fabuły Igrzysk, cipowatym Peterze, macho-Marco i Kantmiss, która raz jest super zaradna, a raz super ciamajdowata, a ogólnie jest głupia. I oczywiście cały czas przewijający się obraz matki-zombie, siostry, która jest pozostawiona sama sobie, Dale'a, który jest zazdrosny i wypożyczanie twarzy jako powierzchni reklamowej. A i jeszcze bym zapomniała: kupa, dupa, cycki, lesbijski seks (tylko wspomniany), przemoc. I rzeczywiście, gdy po raz pierwszy pokazano matkę-zombie zaśmiałam się. Gdy Peter po raz pierwszy zaczął piszczeć jak babka, też się uśmiechnęłam. Ale gdy te sam gag pokazano na ekranie po raz piąty, pozostało tylko ziewanie. Liczyłam na dobrą parodię w stylu "Vampires suck", gdzie naprawdę wydobyto absurdy filmu i powiększono do rozmiaru XXL. Ba! Nawet była fabuła, durnowata, ale była. A tu? Szkoda gadać... 
Były chwile, gdy się uśmiechnęłam (Angry Birds, sama końcówka filmu...) i charakteryzacja bohaterów, bardzo dobrze odzwierciedlająca postacie z "Igrzysk Śmierci". Niestety to bardzo mało, jak na komedię. Może gdybym się nie nastawiała, oceniłabym lepiej, a tak: 2/10.