4,3 13 tys. ocen
4,3 10 1 13334
1,5 2 krytyków
Igrzyska śmiechu: W pieszczeniu ognia
powrót do forum filmu Igrzyska śmiechu: W pieszczeniu ognia

:)

ocenił(a) film na 8

Żeby oglądać tego typu filmy ZAWSZE należy podchodzić z dystansem. Mi się podobał. Całkiem
niezła gra aktorska, nienajgorsze efekty, trochę śmiechu. Polecam :)

ocenił(a) film na 5
Viollipop

Dokładnie, trzeba mieć podejście specyficzne do takiego humoru :)

ocenił(a) film na 8
Tautana

A wiesz może czy będzie jakiś lektor do tego filmu ? Bo brat chce obejrzeć, a wolno czyta (osiem lat)

użytkownik usunięty
Viollipop

Choć jestem ogromnym fanem IŚ, można się pośmiać z tej parodii ;D

ocenił(a) film na 8

Też jestem fanem, ale takie parodie lubię.

użytkownik usunięty
Viollipop

Chociaż jest idiotyczna do granic możliwości :)

ocenił(a) film na 5

fakt :))

ocenił(a) film na 8
Tautana

Takie parodie są zawsze idiotyczne. Za to większość ich nienawidzi, ale ja je lubię.

ocenił(a) film na 6
Viollipop

potwierdzam.

ocenił(a) film na 8
Tynka19

Tynka approves.

ocenił(a) film na 6
Viollipop

yep.

ocenił(a) film na 1
Viollipop

Zawsze podchodzę do takich rzeczy z dystansem i naprawdę, ileż ja to śmiesznych obrazków z Igrzysk widziałam w internecie, aż płakałam ze śmiechu! Niektóre parodie lubię, bo czasami są niezłe. Ale ta to jakaś porażka, nic śmiesznego, tylko zmarnowany czas.

ocenił(a) film na 8
AtramentoweSerce

To trzeba pochodzić z jeszcze większym dystansem.

ocenił(a) film na 1
Viollipop

Uwierz mi, mam duży dystans do siebie i otoczenia, ale ta parodia jest po prostu słaba, ani razu się nie zaśmiałam.

ocenił(a) film na 8
AtramentoweSerce

Są ludzie, którym się podobało. Pierwsza i druga część Strasznego Filmu to i tak najlepsze parodie.

ocenił(a) film na 2
AtramentoweSerce

Ja też mam dystans do siebie i tego co lubię, ale(moim zdaniem) ten film był po prostu nudny. "Parodia" opierała się na kilku gagach: nieudolnym kręceniu i tworzeniu fabuły Igrzysk, cipowatym Peterze, macho-Marco i Kantmiss, która raz jest super zaradna, a raz super ciamajdowata, a ogólnie jest głupia. I oczywiście cały czas przewijający się obraz matki-zombie, siostry, która jest pozostawiona sama sobie, Dale'a, który jest zazdrosny i wypożyczanie twarzy jako powierzchni reklamowej. A i jeszcze bym zapomniała: kupa, dupa, cycki, lesbijski seks (tylko wspomniany), przemoc. I rzeczywiście, gdy po raz pierwszy pokazano matkę-zombie zaśmiałam się. Gdy Peter po raz pierwszy zaczął piszczeć jak babka, też się uśmiechnęłam. Ale gdy te sam gag pokazano na ekranie po raz piąty, pozostało tylko ziewanie. Liczyłam na dobrą parodię w stylu "Vampires suck", gdzie naprawdę wydobyto absurdy filmu i powiększono do rozmiaru XXL. Ba! Nawet była fabuła, durnowata, ale była. A tu? Szkoda gadać...
Były chwile, gdy się uśmiechnęłam (Angry Birds, sama końcówka filmu...) i charakteryzacja bohaterów, bardzo dobrze odzwierciedlająca postacie z "Igrzysk Śmierci". Niestety to bardzo mało, jak na komedię. Może gdybym się nie nastawiała, oceniłabym lepiej, a tak: 2/10.