Nie będę się rozpisywał na temat filmu, ale skąd się nagle wzięły zombiaki? Nie czytałem książek, ale wyglądało to trochę jakby twórcy stwierdzili "hej w więźniu labiryntu mieli zombiaki, w ogóle teraz są na topie i modne, więc dorzućmy trochę i będzie na czasie". Skąd się wzięły i co to jest? Ktoś może mnie oświecić?
Chętnie bym zapytał o takie rzeczy jak ten czarny olej, co to było? I skąd nagle się tego tyle wzięło na placu i dlaczego tego jednego człowieka wciągnęło w liny? WTF jakaś tajemna technologia obcych? Bo trochę ciężko mi to wytłumaczyć tym, że to film sci-fi i to jakaś technika z przyszłości.

Do tego ile czasu kapitolowi musiało zająć uzbrojenie miasta by było tyle śmiercionośnych pułapek jak np. obrotowe talerze pod posadzką metra. Jakimi nakładami musiało być to zbudowane, żeby kapitol nie zbankrutował.

Proszę o rzeczowe odpowiedzi, mój wpis nie jest hejtem. Naprawdę staram się podchodzić do takiego kina na luzie, ale takie szczegóły trochę psują mi obraz.
Pozdrawiam