Najlepsza z całego filmu jest pierwsza minuta. Potem równia pochyła i z każdą następną film staje się
coraz głupszy i idiotyzm goni idiotyzm. Niby magicy, a 90% sztuczek, to czyste efekty specjalne nie
dające najmniejszej nadziei na wiarygodne wyjaśnienie. Baja do sześcianu, skrajnie absurdalna,
infantylna i naiwna. Równie dobrze ci "magicy" mogliby wypierdzieć kometę Halley'a - byłoby równie
wiarygodnie. Nie zadawajcie sobie pytania: "Jak oni to zrobili", bo wiadomo jak - efekty specjalne i nic
poza tym, tu tkwi problem tego filmu. Wszystko w nim jest bez sensu. A zakończenie już wyjątkowo żałosne i na zasadzie łapanki... No ale czego się spodziewać gdy w filmie łapy maczają Francuzi, słynący z najbardziej durnych filmów na świecie. Równie dobrze
blondina mogłaby sie okazać na końcu Murzynem. Można obejrzeć dla odmóżdżenia i taniej rozrywki, ale na
pewno nie jest to film na 7.4. Gdy widzę takie oceny przy takich szrotach, to tracę wiarę w kino :(.
Jeżeli filmy oglądasz dlatego, żeby ujrzeć w nich rzeczywistość to trudno się z tobą nie zgodzić :) ja chciałam obejrzeć film o iluzjonistach, pełen maigczych sztuczek i nie zawiodłam się, ale to ja, oglądam film z myślą, że to fikcja i lubię filmy jak najbardziej odjechane, bo pokazują mi kreatywność autora, a nie zatrzymuję się przy każdej scenie i narzekam, że to jest absurd i coś takiego nie mogłoby mieć miejsca w rzeczywistości i jest naciągane :) Gdybym chciała oglądać coś realistycznego, to po co mam włączać film jak mogę po prostu zająć się swoim życiem?
Jakby chciał obejrzeć bajki to by obejrzał wieczorynkę. Widziałaś film Prestiż Nolana? To jest kino, a nie ten badziew dla blondynek. Jak ktoś ma "logiczny mózg" to po prostu nie trawi głupot, jak ktoś nie ma, to potrafi chapać każdą głupotę, na to nic nie poradzisz, mózg nie sługa.
Chcesz odlecieć? Są narkotyki, trawka, proszki i alkohol. Rozumiem, że dziewczynki potrzebują magii i księcia z bajki - mam dwie młodsze siostry. Ale! Totalne bzdury to bzdury. Takie "tanie sztuczki" na pokaz to jak pigułka gwałtu. Gwałtu na inteligencji i rozsądku.
Dobrze podsumowane. Kiedy słyszałam o tym filmie, to wydawało mi się że będzie to intryga w stylu "Ocean's...", gdzie metody rabunkowe może i były filmowo brawurowe, ale nie oparte tylko na efektach specjalnych. Niestety tutaj nota bene nie ma żadnej magii, bo fabuła nie porywa, bohaterowie są nijacy, chociaż obsada jest imponująca, motywacja niejasna lub mało wiarygodna, takie nic szczególnego, a nawet nieco żenującego...
Mam wrażenie, że sam początek już prezentuje z czym mamy do czynienia. Niby kompletnie nieudana sztuczka tej panny w vegas z piraniami, coś co mogło być świetną sceną typu 'magic go wrong', ale nagle z świetnej sceny zmienia się w kompletnie debilną gdzie po sekundzie panna już jest w środku tłumu. Scena trochę jak z prestiżu, tylko tam była doskonała bo Hugh Jackman naprawdę umierał. No ale co ja porównuje, Prestiż do tego filmidła...
Od czysto rozrywkowe kino osobiście widziałem już gorszę filmidła, uważam nic więcej nie powinno się od tego filmu oczekiwać ;)
Spoko, ale szokuje mnie trochę taka wysoka ocena. Jest w top 500, a takiego np. Terminatora nie ma. Zrozumiałbym średnią 6,4 ale nie 7,4. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego ocena jest tak wysoka, do tego dlaczego tych ocen jest tak dużo. Nie przypominam sobie, aby Iluzja była jakimś wydarzeniem, w tv też jeżeli leciała to raczej nie jest nadawana nonstop jak np. Władca Pierścieni. Ten film to trochę ewenement, jest w top 500 trochę gównianych filmów ale zazwyczaj przynajmniej wiem z czego bierze się ich ocena(adaptacja jakiejś książki, silny marketing itp), a tutaj nie ma nic.
W TV już niejeden raz był film powtarzany chociaż fakt nie jest on tak reklamowany :) - A co do top 500 to podejrzewam że znalazł się on za sprawą aktorów, którzy są dość popularni wiec też i nabijają popularności filmowi przynajmniej na tym portalu :)
Ta sztuczka z piraniami jest oczywista i jak najbardziej realna. Dziewczyna oszukuje widzów, że jej życie jest zagrożone, pojawia się krew, która maskuje to, że dziewczyna wyszła stamtąd, po czym pojawia się w tłumie. Jest to oszustwo, a nie sztuczka. Takie filmy traktuję jako kompletny odmóżdżacz, bo sensu trudno się w nich doszukiwać. Nie trafia do mnie pomysł z zahipnotyzowaniem tysięcy ludzi, że widzą gościa z banku przenoszonego do Francji. Nawet przyjmując, że hipnoza faktycznie działa, to kompletnie nie wierzę, że można zahipnotyzować wszystkich ludzi na sali. Niby z drugiej strony patrząc na ludzi, którzy dają się zahipnotyzować politykom i kłócić się, który z nich jest mniejszym oszustem, to mogę uwierzyć w sumie bez żadnego problemu, że ludzie są tak tępi i durni, że uwierzą w takie sztuczki nawet bez tej hipnozy. Ludzie to tępe ci.py, więc w sumie cały ten mój wywód o hipnozie traci sens. Ludzie uwierzą bez problemu w każdą brednię, jaką im się wciśnie w odpowiedni sposób. Idę o zakład, że większość z widzów tego filmu oglądając go zarzekłaby się, że nie uwierzą w bzdury, a w rzeczywistości uwierzą w inne brednie. Przykładem są każde wybory, na które chodzimy, łudząc się, że coś zmieniamy, a tak naprawdę jesteśmy ruszani w tyłek przez innych polityków, których zmieniliśmy w wyborach. Mam jak najgorsze zdanie o ludziach i każdy artykuł o kolejnym oszustwie, o kolejnej zbrodni, o kolejnym totalnie niesprawiedliwym, wręcz nieludzkim wyroku dowolnego sądu, nie tylko w Polsce, jest świadectwem ludzkiej głupoty i zła toczącego ludzi na całym świecie.
Zgadzam się. Im dalej w film tym bardziej nierealne sztuczki że nawet David Copperfield by tego nie zrobił. Jakieś teleportowanie pieniędzy chyba przez kosmiczny portal. A szczytem bezsensu było granie na niewidzialnych skrzypcach po wypowiedzeniu jakiegoś tam słowa. Czary mary hokus pokus. Harry Pottera jeszcze brakowało. Ten film powinien trafić do kategorii Fantasy a nie Kryminał. Rozumiem - efekty specjalne i takie tam ale oglądanie tego filmu przez pryzmat więcej niż rozrywki powoduje zawód. Nic zresztą dziwnego - ten sam reżyser wymyślił Transportera który jak dla mnie był słaby i zawierał wiele nierealnych scen walki jak to zresztą w filmach akcji.
Ale zauważyłeś wyjątkowo tym razem dużą różnicę pomiędzy ocenami ogółu użytkowników a ocenami krytyków?