na pewno nie jest lepszy niż Prestiż...

haha, lepszy na pewno nie jest, Iluzjonista to wizualnie ładny film, nieźle zagrany, ale przy tym przewidywalny

Prestiż zepsuty katastrofalnym występem Bale'a.

Bale i katastrofalny występ?! Chyba tylko jak przyjdzie mu zagrać jakiegoś półgłówka z sagi wielkiego Terminatora...

Zgadzam się.

"Prestiż" nieporównywalnie lepszy. Moim zdaniem, lepsza gra aktorów, (tutaj Norton mnie nie zachwycił, nie wspominając o Biel, słabo), zdecydowanie ciekawsza fabuła, zdjęcia i montaż też bardziej przypadły mi go gustu. Minus za zakończenie ( Prestiż), ale jeśli ktoś lubi takie finały może się podobać.
Wracając do Iluzjonisty trochę zirytowało mnie brak wyjaśnienia iluzji Eisenheim'a ( nie finału ), mam swoje przypuszczenia ale jednak to za mało:) Duży plus za role Rufus'a Sewell'a i Paul'a Giamatti'ego ,o dziwo to według mnie oni zbudowali klimat tego filmu a nie Norton. ale i tak dobre kino...

WoW... to niewiem co ty masz z głową skoro łatwego nie przewidziałeś a bardzo trudny scenariusz przewidziałeś O.o

A ja się zgodzę, że gdybym miala te oba filmy porównać, to wg mnie Iluzjonista jest lepszy. Zakończenie było dla mnie zaskoczeniem, tak bardzo wciągnęłam się w ten film, że nie zdołałam go przewidzieć :) Natomiast Prestiż już od połowy był dla mnie do przewidzenia, nie było wg mnie w nim napięcia, tego oczekiwania na to "co się okaże na końcu"... Za malo w nim było emocji. Dlatego dla mnie Iluzjonista jest zdecydowanie lepszy. :)

Są gusta i guściki a racja jest jak dupa i każdy ma swoją:)Jedni lubią pomarańczę,inni jak im nogi śmierdzą:P

Jeszcze inni nie lubią kretynów piszących po internecie.

A jeszcze inni trollów pod debilnymi nickami.

Prestiż zepsuty katastrofalnym występem Bale'a.

*"Zdanie" jest jak dupa i każdy ma swoje, ale rację mam tylko ja.

Nie wiem do czego "pijesz".....nie napisałem że ja mam rację.Te dwa filmy oceniłem praktycznie tak samo(1 oczko różnicy).....więc nie wiem po co te dyskusje???

Nie, Prestiż lepszy... nie przewidywalny, i jest o czymś, że tak się wyrażę - rywalizacji, jak daleko jesteś w stanie posunąć, żeby osiągnąć ten jedyny trick. Mnie trzymał mocno w napięciu. Z Memento mój ulubiony film Nolana.

Iluzionista był przyjemnym filmem, ale zakończenie dużo popsuło według mnie. Obawiałem się takiego tradycyjnego happy endu. Przewidywalny, i nie zawiera wątków do zastanowienia się i refleksji. Mimo wszystko polecam na rozluźniający wieczór.

Prestiż zepsuty katastrofalnym występem Bale'a.

Najpierw do mnie "pijesz" a później "jedziesz na ten film....Nie rozumiem

...Czyli na Prestige

Niezgodze sie Bale Zagral Dobrze
a iluzjoniste bede dzisiaj ogladal wiec napisze po filmie czy lepszy czy nie

Iluzjonista cholernie nudny. Prestiż był wspaniały i duuużo lepszy

Nie. Prestiż zepsuty katastrofalnym występem Bale'a.

''na pewno lepszy niż Prestige'' - bo co? bo ty tak mówisz

I po co ta złość,jak się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie....Nie lubię tłumaczyć się dlaczego jakiś film mi się bardziej podoba od drugiego,ponieważ jest to rzecz gustu.Ale skoro już muszę bo ktoś na mnie naskakuję mimo że filmu nie obraziłem...więc:
Ch.Bale jest moim ulubionym aktorem i każdy film z jego udziałem daję mi dużo frajdy lecz...oba te filmy te filmy obejrzałem w jednym czasie i je ze sobą porównywałem na wszystkie sposoby.Doszedłem do wniosku,że Iluzjonista bardziej mnie zaskoczył zakończeniem mimo,że na obu filmach nie mogłem doczekać się zakończenia.Prestige mnie zawiódł na końcu bo wyjaśnienie było .....bujdą,mimo że wszystkie sztuczki były w sensowny sposób wyjaśnione.W Iluzjoniście (to jest moje zdanie) od początku do końca mamy przedstawioną złożoną i sensowną historię.I tyle co mam na ten temat do powiedzenia.Zaznaczam, że oba filmy były dla mnie genialne i gdyby można było oceniać na połówki to Iluzjonista byłby dla mnie wyżej tylko o te pól oceny:)
pzdr

Jakim cudem zaskoczyło cię zakończenie iluzjonisty?... chyba filmy mylisz.

Bo oglądałem od początku a nie od końca jak Ty....

Po uprzednim przeczytaniu scenariusza chyba.

Ale mnie wkurzają tacy ludzie... To, że wojciechowski2610 napisał swoje zdanie, to "jest źle". Ale jak taki inny troll pisze swoje, to jest pięknie i kropka. Ty (trollu) w tym momencie też wyrażasz swoją opinie i zaprzeczasz swoim własnym słowom.
Jak dla mnie, oba te filmy są świetne, kocham filmy kostiumowe, uwielbiam jak mój słuch łechtany jest każdym szmerem, powiewem wiatru, trzaskiem krzesła. ;)

umiesz czytać? bo ja tak i nie zauważyłem tego aby wojciechowski2610 napisał ''wg mnie''

Nie. Bo to prawda.

Prestiż moim zdaniem dużo lepszy i bardziej zaskakujący.

hmmm....czym Cię zaskoczył?.......na pewno końcem.Mnie też,ale weź ten koniec wytłumacz w logiczny sposób...:)

może pomoge bo rozmawialem z kumplem ktory czytal książke(Prestiż) i kilka watpliwosci mi wyjasnił.a ze film jest podobno tocka w tocke taki sam fabularnie jak ksiazka to mozna sie odwolac.innymi slowy...co jest dla Ciebie w zakonczeniu nielogiczne?:)

Nielogiczny i nieprawdziwy był koniec, mimo tłumaczonych i możliwych innych sztuczek przez cały film.

hmm,koniec był nielogiczny...oprócz tego że nieprawdopodobne jest istnienie maszyny tesli to ja nie widze nic niemożliwego.ale to mozna zaakceptować bo film nie musi być prawdziwy.a logiczne chyba jest wszystko.bale miał blizniaka,z którym prowadził jedno życie od czasu przyjazdu do londynu(nie był londyńczykiem).kluczem do jego pamietnika było slowo "tesla".dlaczego skoro sie nie "sklonowal"? dlatego ze widzial pokazy tesli i wiedzial ze sa nieskuteczne.chcial naprowadzic jackmana na falszywy trop wyjasniajac falszywie swoja sztuczke ze znikajacym czlowiekiem.przez przypadek trop okazal sie prawdziwy czego sie nie spodziewal i o czym nie wiedzial.natomiast jackman po zdobyciu maszyny co pokaz dublowal sie,swiadomie zabijajac jedna z dwoch osob ktorymi byl aby uniknac problemow.i nie ma tutaj sensu rozkminianie czy zabijal siebie czy klona,bo nie bylo zadnego klona tylko dwie pelnoprawne osoby z ktorych kazda byla identycznym i prawdziwym czlowiekiem.dlaczego w takim wypadku tak miotal sie w basenie przed smiercia? ze wzgledu na reakcje obronna i to ze w momencie upadku do wody dochodzilo do tej konkretnej,jednej osobowosci ze to wlasnie ona sie topi,podczas gdy druga,zdublowana bedzie zyc.gdzie tu sa niescislosci? dodam tylko ze to nie moje gdybanie tylko wydarzenia z ksiazki,niedopowiedziane moze w filmie.

Zapomniałeś dodać, że "Prestiż zepsuty katastrofalnym występem Bale'a." :D

Na pewno Prestiż jest lepszy.

Wolę Iluzjonistę w Prestiżu od połowy filmu już byłam pewna co do tego że są 2 osoby, no i baśniowe zakończenie - istnienie tej maszyny zraziło mnie do całości może dlatego że nastawiałam się na rozwiązywanie zagadek a nie fantastykę. W iluzjoniście były same zagadki może nie wszystko najwyższych lotów ale jednak iluzja. Chociaż Prestiż mimo wszystko bardzo fajny wole Iluzjonistę. Ci kto lubi :)

Wreszcie:)

bardzo film mi się podobal ;) super fabula klimat wciągający od początku do końca ;] super film:)

W czym ten średniak jest niby lepszy od Prestiżu ?

powstał pierwszy

To żaden argument.

to duży argument, potwierdzający że Iluzjonista nie jest żadnym odgrzewanym kotletem

W takim razie wszystkie filmy o iluzjonistach po 2006 są plagiatem i odgrzewanym kotletem bo Iluzjonista był szybciej...

to powstały jeszcze jakieś oprócz Prestiżu

Dużo tego nie ma :

http://www.filmweb.pl/film/Czarodziej+Gore-2007-307067

A to już filmy po których Iluzjonista jest odgrzewanym kotletem...

http://www.filmweb.pl/film/Bronco+Billy-1980-4352
http://www.filmweb.pl/film/W%C5%82adca+iluzji-1995-33395
http://www.filmweb.pl/film/Magia-1978-7500

haha co to za jakieś nisze? Te film są nie nie znaczące kinematografii, które w ogóle nie przebiły się do powszechnej świadomości? Zgaduje że nawet ich nie oglądałeś

A co znaczy Iluzjonista, pewnie też tego filmu nie widziałeś.

A to znaczy, że film jest nowością i ma siłę przebicia.
Oczywiście oglądałem go już dawno i to przed Prestiżem

Idąc twoim tokiem myślenia nie może być więcej niż jeden film o danej dziedzinie, czyli skoro był już jeden film o koszykówce nie warto robić następnego bo przecież będzie to "odgrzewany kotlet", był już jeden horror z akcją kosmosie więc po co robić następny itd.