PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203657}

Iluzjonista

The Illusionist
2006
7,8 293 tys. ocen
7,8 10 1 293010
6,3 48 krytyków
Iluzjonista
powrót do forum filmu Iluzjonista

który lepszy który wam sie bardziej podobał??? Ja stawiam na Prestiż

ocenił(a) film na 10
Wypasiona_Foczka

Moim zdaniem zdecydowanie lepszy był iluzjonista. cała gra aktorska i klimat.Norton genialny!. Zakończenie mnie po prostu powaliło. sli zaś chodzi i prestiż to film mi się podobał i zrobił na nie wrażenie, ale ta cała sprawa z tą maszyną i klonami ... no po prostu jakoś mi się to nie spodobało.

ocenił(a) film na 8
_Mrufka_

Ja rzczej też jestem za "Iluzjonistą". W odróżnieniu od przedmówcy spodziewłam się filmu z kluczem i zakończenie ni jak mnie nie zaskoczyło. Przyznam, że w chwilach gdy Eisenheim "wizualizował" Sophie miałam wątpliwości czy aby nie nadinterpretuję wszystkiego. Ale okazało się, że wyćwiczony mózg w różnych trikach filmowych nie dał się tak łatwo oszukać :). Ha!
Podobało mi się, że nie obalili tutaj magii, nie zrobili z niej tylko zręcznej sztuczki. I pod tym względem od "Prestiżu" bardziej mi się podoba. Oczywiście zakończeni mniej zaskakujące, a film stanowczo łatwiejszy w odbiorze.

użytkownik usunięty
ziena

Nie zrobili z magii zręcznej sztuczki? Motyw z drzewem pomarańczowym obalili, chociaż był na początku tak "niezwykły" (pod koniec ukazany schemat działania w książce), co nasuwa nam na myśl, że wszystko to było trikiem.

ocenił(a) film na 8

to wszystko było iluzją, nic nie jest prawdziwe..."Życie to nie film"

ocenił(a) film na 5
_Mrufka_

moim zdaniem norton bardzo slabo zagral w "iluzjoniscie" - byl niesamowicie spiety i sztuczny. zdecydownie lepszy fabularnie byl "prestiz", ktory nie nudzil przewidywalnoscia i drewniana gra...co to w ogole za pomysl angazowac jessike biel..?

_Mrufka_

Zakończenie w Iluzjoniście wogóle nie jest zaskoczeniem film jest tak łatwy i przewidywalny ża aż popłakać się można. Idąc do kine i wiedząc kto gra miałam nadzieje na coś co mnie zauroczy i prowie a ten wilm niemal ocierał się o nude.Ludzie jak można uważać że Prestiż jest gorszy przecież to naprawde zaskakujący film a przecierz o to chodzi.

ocenił(a) film na 9
carycaiv

Prestiż jest tak zaskakujący jak noc po dniu.Tania banalna porażka

Wypasiona_Foczka

Moim zdaniem prestiż jest lepszy, poniewaz jest bardziej zagmatwany i w przeciwieństwie do Iluzjonisty nie wiedziałem jak sie skonczy .

ocenił(a) film na 8
student602

Prestiż - Choć filmy sa zupelnie inne, maja inna wymowe. Prestiz byl mniej przewidywalny i nawet na koniec zadaje pytania na ktore trudno odpowiedziec. Choc z drugiej strony Iluzjonista mial piekne zdjecia i klimat (takich starych filmow) :))

ocenił(a) film na 9
Wypasiona_Foczka

Zeecydowanie Iluzjonista. Fajniejsza historia, dobra intryga, lepsze efekty i ten niesamowity klimat, który towarzyszy widzowi od samego początku do samego końca. W Prestiżu przy tej całej maszynerii i klonach brakowało właśnie tego klimatu, choć nie można powiedzieć, że film jest zły. W zasadzie wszystko kręciło się wokół jednego numeru, rywalizacji, obłędu i podkładania sobie świń (że się tak nieładnie wyrażę). Poza tym w Iluzjoniście mamy genialnego Nortona:)

ocenił(a) film na 6
Wypasiona_Foczka

TYLKO PRESTIŻ. Iluzjonista to nuda. Prestiż trzyma przez cały czas w napięciu :D

ocenił(a) film na 9
Wypasiona_Foczka

Chyba jednak postawie na Prestiż 10/10 , więcej pogmatwanych i skomplikowanych wątków ale przede wszystkim fakt że ten film mimo tego że oglądałam go kilka dni temu cały czas jest gdzies w podswiadomosci :)Oglądałam już naprawde sporo filmow ale ten jest wrecz genialny ... czekam z niecierpliwoscia na wicej tak dobrych filmow. Co do Iluzjonisty, film tez byl super aczkolwiek ... i za te 'aczkolwiek' daje 9/10 poza tym swietna gra Nortona.

użytkownik usunięty
Wypasiona_Foczka

Prestiż. Za:
- genialny scenariusz i reżyserię
- wciągający klimat, wartką akcję
- doskonałe aktorstwo
- nieważne, jak fantastyczne okazałoby się ostateczne wyjaśnienie zagadki, podane ono zostało z taktem i nie razi
- reżyser prowadzi mądrze widza i umiejętnie podsuwa wskazówki,

Iluzjonista moim zdaniem jest dla odmiany kiepski, gdyż:
- reżyser jest typowym nieznanym wyrobnikiem Hollywoodu
- razi nudą
- sentymentalna bajeczka
- jest toporny i prosty jak konstrukcja cepa
- Norton jak drewno
- można go było skończyć na tym, jak Norton wyjeżdża, ale nie, trzeba było wszystko w ekspresowym tempie wyjaśnić (niewiarygodne to było, jak diabli), by finał uwieńczyć obowiązkowym happy-endem i sielanką na łączce, przy konikach - żenada

ocenił(a) film na 7
Wypasiona_Foczka

Jak dla mnie "Iluzjonista" - właśnie za klimat,którego inni (wielbiciele "Prestiżu") w nim nie widzą.Norton i przede wszystkim Giamatti byli świetni. Zaś jeśli chodzi o "Prestiż" to niby pomysłowy i zakończenie nawet niezłe,ale klimatu tu się nie doszukałem..Większa ilość gwiazd wcale nie przeniosła tego na efekt.
Iluzjonista: 8,5/10
Prestiż: 7/10

użytkownik usunięty
Robson_77

Jeżeli mianem klimatu określasz efekciarskie zdjęcia uzyskane za pomocą komputera, to fakt, w Prestiżu ich nie było, fabuła zbyt ciekawa, by ją psuć tego typu zabiegami. Ale co kto lubi.

ocenił(a) film na 7

Przepraszam,ale skoro uważasz klimat za "efekciarskie zdjęcia uzyskane za pomocą komputera" to wydaje mi się,że nie powinnaś wogóle oglądać filmów w których się aż roi od takich "zabiegów".Nie powiedziałem,że Prestiż jest bee,ale uważam Iluzjoniste za lepszy film.A takie "zabiegi" widzom nie przeszkadzają.Radze,nie szukać dziury w całym!
Pozdr.

ocenił(a) film na 8
Wypasiona_Foczka

Obydwa filmy są bardzo dobre,ale chyba Prestiż jednak troche lepszy.W Iluzjoniście od połowy wiadomo jakie będzie zakończenie.

ocenił(a) film na 10
marcins990

Hahahah ja natomiast wiedziałam jakie zakończenie będzie w Prestiżu;-) domyśliłam się jak ten koles wyszedł z teatru i podał rękę temu drugiemu iluzjoniście ;-) Natomiast sam film Iluzjonista...zaskoczył mnie totalnie ;-) dlatego stawiam na Iluzjonistę z Edwartem Nortonem aczkolwiek sam Prestiż też mógł być.

ocenił(a) film na 7
cameron88

Zdecydowanie "Prestiż"!
Iluzjonista "tylko" robi w konia.
Prestiż robi w konia dając złudzenie, że wcale tak nie jest. Czyli podwójnie.;)

ocenił(a) film na 10
Slowik

Jestem za Iluzjonistą, zdecydowanie bardziej wciągający i ta koncówka :) Jeśli chodzi o Prestiż też dobry ale brakuje mu tego czegoś, pozatym ta maszyna, te kolony, nie to już nie to.

użytkownik usunięty
twojmarcinek

Wiesz, z tymi klonami to też tak do końca nie zostało wyjaśnione. Może tak, może nie...
A co do końcówki w Iluzjonście - nie chcę nikogo obrażać, więc zaznaczam, że wypowiem własne zdanie, ale dawno nie widziałam czegoś podobnie prymitywnego, taki zabieg to tylko w filmach dla dzieci - wyjaśnienie w kilku sekundach najbardziej niewiarygodnego zabiegu, jaki praktycznie nie mógł oraz cukierkowa sielanka na pastwisku. No, ale co kto lubi. Ja nie.

użytkownik usunięty

praktycznie nie mógł miec miejsca, oczywiście

ocenił(a) film na 9

Iluzjonista oczywiście,za prawdziwą magię,nie tylko sztuczki jak w Prestiżu.Bardzo interesujące,ale jednak tylko sztuczki..

ocenił(a) film na 7
Ready2

Gdzie prawdziwa magia w Iluzjoniście...Tylko nie podawali sposobu na oszustwo...Prestiż przez to surowszy, lepszy...A trik z piłeczką przy czole nie działa, i to nie tylko wśród osób z bladymi rękami...

ocenił(a) film na 9
Wypasiona_Foczka

Prestiż oraz Iluzjonista wywarły na mnie duże wrażenie...
Z drugiej strony Prestiż posiadał wystartował ze słynnym aktorem, jak i dużym kapitałem, Więc był faworytem... Dlatego może i takie stwierdzenia, że był troche lepszym od Iluzjonisty...

użytkownik usunięty
kameltomasz

Nie, wyobraź sobie, że ja byłam do Prestiżu sceptycznie nastawiona. Tak to już jest, że kiedy słyszę ochy i achy nt. jakiegoś filmu, mam mieszane uczucia i wolę na zimno sprawdzić sama. Bardzo pozytywnie się rozczarowałam - Prestiż pokazał klasę reżysera, który widać naprawdę ma talent do umiejętnego budowania fabuły, wie, kiedy widza zacząć subtelnie wprowadzać w to, o co chodzi, tak, aby ów widz mógł z zadowoleniem stwierdzić, że chyba już wie, co reżyser miał na myśli, a następne sceny to potwierdzają.
Natomiast w przypadku Iluzjonisty nie miałam żadnych odczuć - byłam tylko ciekawa tego filmu. Srodze mnie zawiódł - raz, że się momentami dłużył (!), dwa, że gra Nortona wcale mnie nie zachwyciła, trzy, że jeszcze od biedy można by było go strawić jako sympatyczną bajeczkę, do momentu, w którym nastąpił zwrot akcji zmierzający ku niewiarygodnemu finałowi. I nie chodzi tu o to, czy magia, czy sztuczki - mnie nie obchodzi to, w jaki sposób osiągają swój efekt iluzjoniści, tylko jak jest zrobiony film. Moim zdaniem jedynie Nolan zwycięsko wybrnął z tej próby.

ocenił(a) film na 9

Oba dobre, ale 'Iluzjonista' troche lepszy:)





ocenił(a) film na 9
Wypasiona_Foczka

ZDECYDOWANIE - Prestige !

choć do Illusionist tez nie mam żadnych zastrzerzeń :)

oba są naprawde świetnymi filmami :)

ocenił(a) film na 9
Wypasiona_Foczka

Moim zdaniem lepszy jest Prestiż, fabuła jest ciekawsza, aczkolwiek Iluzjonista też jest bardzo dobry. Prestiż jest filmem wciągającym, do końca nie wiadomo jak się skończy, nawet po obejrzeniu odbiorca długo zastanawia się nad "trikami". W Iluzjoniście jest to wyjaśniony happy end.
Prestiż-10/10 Iluzjonista 8/10

użytkownik usunięty
Wypasiona_Foczka

Dla mnie Iluzjonista 10/10, a Prestiż... no cóż 10/10 :) Dawno nie było porządnych filmów o magikach, ale warto było czekać.

ocenił(a) film na 8
Wypasiona_Foczka

oglądałem najpierw Prestiż w kinie a potem Iluzjonistę w domu, co jakieś tam znaczenie oczywiście na pewno ma. Bardziej do gustu przypadł mi Prestiż, jest zagmatwany, mieszają sie różne wątki, historie są znacznie bardziej wciągające, oraz zakońćzenie, którego się nie spodziewałem.
Nie wiem, mozę miałem większe wymagania co do Iluzjonisty po Prestiżu, zakończenie też bylo interesujące, aczkolwiek częściowo przewidywalne. nie wciągnał mnie aż tak ten film.
moja ocena:
The Prestige 9/10
The Illusionist 8/10

Wypasiona_Foczka

sam fakt powastania obu filmow w tym samym 'sezonie' i to tak dobrych filmow oceniam na 11/10 :] a przy wyborze lepszego nie mam zdania, oba jak dla mnie re-we-la-cyj-ne.... oba dziela mimo, ze oscycluja wokol tego samgeo tematu pokazuja go z zupelnie roznych stron, zwracam uwage na zupelnie inne watki glowne tych opowiesci, tworcy chyba sie umowili ;)

ocenił(a) film na 7
Wypasiona_Foczka

Powiem tak - co nawet widać po komentarzach...Prestiż męski, Iluzjonista damski... W Iluzjoniście jest romans, miłość, troszkę sprytnych triczków, ale mało zaskoczenia, a do tego happy end..Prestiż - rywalizacja (gdzie Eisenheim nie miał bezpośredniego rywala ani w komisarzu, ani w księciu...) jest tu podstawą...miłość w sumie schodzi na drugi plan, i sam romans staje się nieważny w obliczu chęci zwycięstwa z przeciwnikiem... W Iluzjoniście - bez poświęceń - szybka intryga i wesoły koniec, wszyscy zadowoleni...Prestiż może przesadny z maszyną, ale poświęcenie brata...I dużo więcej daje do myślenia...Do tego jeszcze ta ryzykowna akcja z odzyskaniem medialionu w Iluzjoniście...Prestiż jest dużo bardziej wyrafinowany...Jest o stracie, Iluzjonista o połączeniu...

ocenił(a) film na 9
oczywazki

Tu przyznam rację, Iluzjonista bardziej przypadnie do gustu paniom ( wiem z autopsji). Film był piękny, na pierwszy plan nie wysuwała się tajemnica, zagadka ale mistrzowska technika i umiejętności Eisenheima i wątek romansowy. Niektórym nie przypadła do gustu sielankowość, no cóż czasem jest potrzebna wśród tylu filmów wionących surowością.

oczywazki

Jestem kobieta i bardziej podobal mi sie Prestiz.


Obejrzalam Iluzjoniste po Prestizu i najbardziej zyczylabym sobie wymiane aktorow z obu filmow. Prestiz z Sewellem i Nortonem to bylo by TO!!!!!!!!!!!
W Iluzjoniscie historia jest zbyt przewidywalna, a gra aktorska pani Biel jest niezbyt przekonywujaca. Ale warto obejrzec, dla obrazow, atmosfery, efektow, no i rewelacyjnych glownych bohaterow...

BTW, piszac, ze "Prestiz jest bardziej wyrafinowany" w kontekscie, ze "jest bardziej meski" przemycasz troche swojego myslenia szowinistycznego....
No coz, moze z tego wyrosniesz:)
Poczytaj moze jeszcze raz te komentarze, podzial nie przebiega na linii X-Y

ocenił(a) film na 7
Bankawstanka

I właśnie o to chodzi - chcesz przenosić bohaterów, zmieniać obsadę, a jednocześnie na siłę udowodnić, że nie mam racji..Przeglądając komentarze wszędzie dochodzę nadal do tych samych wniosków...Właśnie to mi się w Prestiżu podobało, że był praktycznie surowy, bez zbędnego efekciarstwa, tym całym obnażeniem "magii"...Ale wyjątek potwierdza regułę...Poza tym - może przez nieuwagę - ale nic nie staram się przemycać...Więc doszukujesz się ukrytych kontekstów jak jakaś walcząca feministka, do tego psycholożka...

oczywazki

Nie przeczytales zbyt dobrze komentarzy, bo ponad mna wypowiedzialy sie juz dwie dziewczyny tez za prestizem. ulozyles sobie teorie, i teraz mowisz o wyjatkach. a kobieta, ktora "smie" ci zartem zwrocic uwage, jest juz walczaca feministka. napisalam swoja opinie, chec wymiany aktorow byla zartem, ze niby wtedy byloby arczydzielo, a ty - i to juz jest znowu szowinizm- uwazasz, ze robie to tylko po to, by dowiesc tobie, ze nie masz racji. no coz- patrz wyzej.

ocenił(a) film na 9
Bankawstanka

Popieram moją przedmówczynię w pełni, co do spraw XY. Natomiast co do tematu, to muszę przyznać że ciężko jest mi odpowiedzieć na tytułowe pytanie, gdyż filmy te są w dużym stopniu odmienne, łączy je właściwie tylko stylizacja epoki i temat iluzji, wokół którego się obracają. Lecz opowiadają całkowicie o czymś innym, wydaje mi się, że nie można ich zgoła porównywać, lub jeśli już, to nie jest to takie proste porównanie. Warto było by tutaj przedyskutować tą sprawę na wyższym poziomie abstrakcji, aby dojść do konkretnych wniosków. Tymczasem powiem, że zarówno "The Prestige", jak i "The Ilusionist" podobały mi się, natomiast oceniając je w mojej skali 1-6, całkowicie niezależnie dałem 5.5 Prestiżowi i 5 Iluzjoniście, ale na tej podstawie nie są to oceny w różnych kategoriach filmowych. Mam nadzieję, że wyraziłem się na tyle jasno, by dostrzec tą subtelną różnicę. Pozdrawiam.

Wypasiona_Foczka

zdecydowanie Iluzjonista, gdyż od poczatku wiadome z jakiego typu "iluzjami" będziemy mieć do czynienia, a nie tak jak w Prestiżu przynudnawym, są triki do wyjasnienia racjonalnie a na koniec atakują nas klony. Poza tym od samego poczatku mnie wciagnął i utrzymał moją uwagę, a tamten się jakoś wlókł.

ocenił(a) film na 8
Elfka

zdecydowanie prestiż lepszy a to dlatego że w iluzjoniście Norton (mój ulubieniec) zagrał poniżej swojego poziomu zaś w prestiżu Bale (mój ulubieniec) i Jackman ( teraz też mój ulubieniec) zagrali super!!!
prestiż 10/10
iluzjonista 8/10

parker

Na Iluzjonistę czekam w kinie - Norton rządzi, a Giamatti mu asystuje :P Za to Prestiż jak dla mnie był genialny. Nie przyjmuję przy tym argumentacji,że brak mu prawdziwej magii. No chyba że ktoś woli filmy o wróżkach, jakieś fantasy czy coś. Za każdym takim trikiem leży jakaś machinacja i Prestiż świetnie to ukazał. Rewelacyjne, mroczne, wręcz "lepkie" kolorystycznie zdjęcia, klimat i napięcie. A zakończenie takie, że można oglądać drugi raz i dalej się dopatrywać szczegółów. Może to po prostu filmy o czym innym, chociaż operujące podobnym motywem i tyle. Co nie zmienia faktu, że czekam na Iluzjonistę, żeby zobaczyć Nortona.

ocenił(a) film na 4
parker

w pewnym sensie mogę zgodzić się z powyższą opinią. z bólem serca stwierdzam ze norton (którego nota bene tez bardzo lubię) zagrał zdecydowanie poniżej wyznaczonego siebie poziomu.

sam scenariusz iluzjonisty tez wydaje się mi niesatysfakcjonujący...zbyt prosty, oczywisty, liniowy, w kontraście do prestiżu, który może nieźle namieszać w głowie :)

bardzo zawiodłem się na iluzjoniście, dlatego też tylko 4/10
(prestiż ma u mnie 7+ :)

ocenił(a) film na 10
Wypasiona_Foczka

Iluzjonista...chociaż Prestiż też był dobry, ciekawa fabuła lecz wiele stracił u mnie za te maszyny i nudził mnie miejscami. Chociaż zakończenie dobre. Za to Iluzjonista miał znacznie prostszą fabułę, lecz świetny klimat, muzykę i Nortona (i jak dla mnie nie dorównuje mu ani Bale ani Jackman). Obydwa filmy mi się podobały, lecz Prestiżem się lekko rozczarowałam, oczekiwałam czegoś innego niż chodzące klony.

Wypasiona_Foczka

Prestiż !!!

Wypasiona_Foczka

Chyba jednak Iluzjonista. Norton był genialny xD ale trzeba przyznać że Prestiż też niczego sobie XP

ocenił(a) film na 7
wicia

Ja tylko nie rozumiem, dlaczego ludzie próbuja porównywać te 2 filmy.

Przecież poza tym, że obydwa są o magikach, nic ich nie łączy.

Równie dobrze moglibyście porównywać filmy Męska Gra i Podwójna Gra, bo oba są o futbolu amerykańskim i w obu gra Al pacino :PPP


Iluzjonista jest filmem typowo rozrywkowym, bez głębszej refleksji.
Prestiż jest świetnym thrillerem.
Trzeba je oceniać w różnych kategoriach. I tylko tyle chcialem napisac

użytkownik usunięty
adas_80

Ja porównuję, bo OBA filmy są rozrywkowe. Nawet film Nolana, perfekcyjny i dopieszczony pod każdym względem, świetnie wyreżyserowany, spełnia wymogi rozrywki, choć oczywiście, jest to rozrywka na wysokim poziomie, z ambicjami.
Natomiast, moim zdaniem, końcowy plot-twist Iluzjonisty obraża inteligencję widza. Gdyby nie to, film dałoby się obejrzeć, a nawet można by mieć pozytywne wrażenia, choć wcale nie byłaby to pełnia zachwytu - do Nolana temu wyrobnikowi baaardzo daleko i nigdy zpewne ów nie osiągnie poziomu Brytyjczyka. Jednakże nie spodziewałam się, że reżyser potraktuje ludzi, jak totalnych głupków. Poczułam się obrażona ;)

ocenił(a) film na 9
Wypasiona_Foczka

Obejrzałam oba filmy i stawiam na Iluzjoniste :) takie moje prawo.

ocenił(a) film na 10
Wypasiona_Foczka

zdecydowanie bardziej podobał mi sie iluzjonista, dla mnie rewelacja i do tego Norton:)chociaz mozna bylo sie spodziewac, ze sophie zyje. prestiz tez byl niezły ale jakos nie wywarł na mnie ogromnego wrazenia.

ocenił(a) film na 4
nenyaaaa

Prestiż THE BEST !!!!!
Fantastyczna gra Jackmana i Bale?a?film ma niepowtarzalny klimat, cały czas trzyma w napięciu?. Szybkie zwroty akcji ? po prostu THE BEST !!

Iluzjonista był mdły, sam Horton jakiś taki ospały, jakby chciał zagrać a nie mógł.
Co boli, to to, że od początku wiadomo jak ta historia się skończy.
bez rewelacji :(