Jest to opowieść o zderzeniu marzeń z rzeczywistością. Dla przybywających do Stanów Zjednoczonych imigrantów są one mitycznym Eldorado, uosobieniem sukcesu i dobrobytu. W świadomości zbiorowej Ameryka funkcjonuje jako kraina, gdzie pucybut w mgnieniu oka może się zamienić w milionera, a wystarczy do tego trochę szczęścia i dobrej woli.
a widziałam ich wiele, na jarmuschu jasne że się człowiek nudzi, ale czyż życie nie jest nudne, uwielbiam ten klimat, niedopowiedzenia, prostotę bohaterów Inaczej niż w raju, którzy nawet nie wiedzą że się kochają, i ta ironia losu na końcu! rewelka
I tu tak jak w poprzednim filmie Jarmuscha czyli "Nieustające wakacje" jest to dosadnie pokazane. Czekam na kolejne miło spędzone chwile z filami Jima.
Podczas sceny kiedy czwórka bohaterów siedzi w kinie,jeden z widzów wchodzi do kina i szuka miejsc dla siebie po czym zasiada 3 rzędy za bohaterami,no i właśnie wydaje mi się że to nikt inny jak Steve Buscemi:).takie małe pozytywne spostrzeżenie z filmu. Natomiast jest jedna scena moim zdaniem ... więcej
Ja śmiałem się prawie cały czas! To nie to, że film jest śmieszny, bo nie jest, ale jest niezwykle zabawny w delikatny sposób. Szczególnie cudowna węgierska ciotka! Albo nieudany żart, który był pewnie śmieszniejszy niż gdyby został dokończony ;p
Początek dość niemrawy, ale czym dalej - tym lepiej. Ogólnie dobre, stare kino. Opowieść o ludziach poszukujących sensu życia. Otaczający świat przedstawiony jako monotonny, zwykły, szary. Film refleksyjny, nie jest pusty, za to stylowy, tak, to na pewno...