Film jest bezapelecyjnie bardzo dobry. Moim zdaniem, na takie miano zasługują filmy, którą mają swój klimat, wsród których "Incydent" jest jednym z najlepszych.

SPOILER! A ja się rozczarowałem, pomimo wartkiej akcji. Film jest dobry tylko do momentu, gdy kierowca cieżarówki nie kojarzy żony Russela. Za chwilę następuje wyjaśnienie tajemnicy i totalne spłaszczenie fabuły. Trudno mi docenić film, w którym ostatnie 60 minut to tylko hollywoodzka gonitwa i nic więcej.

Spojler! A moim zdaniem fajnie to scenarzyści rozwiązali. Chociaż rzeczywiście mogli torszkę dłużej pociągnąć tę niejasność z tym kierowcą ciężarówki. Mogli np zrobić też coś takiego, że ta żona nagle wysiada z tej ciężaróki i np mówi, że nie zna swojego męża, że to obcy faceti nie wie co on od niej chce> Wtedy byłby zaskok :)Ogólnie lubię tego typu filmy kiedy spinam się na nim i kibicuję. :)Sam fakt moze o tym swiadczyć, że wiele nowych filmów jest wzorowanych na tego typu thillerach bo tu już naprawdę w tej materii ciężko coś wymyśleć, ewentualnie lepsze efekty, jakas bioinżynieria? Możnaby pogłówkować. :)

Ten reżyser raczej nie lubi główkować ;)

abico widze że się zraziłeś do Mostowa zapewnwne przez T3 i Surrogatów, no i słusznie, ale jak dla mnie ten film jest niezły. Prosty, może dla Ciebie przewidywalny, no ale takie jest życie. Jakaś tam szajka bandziorów na jakimś zadupiu a Ty się spodziewac chcesz nie wiadomo czego. Jak dla mnie to właśnie dlatego tak trzyma w napięciu i tyle przychylnych komentarzy ponieważ taka chistoria mogła by się wydarzyc.

Mogę jedynie napisać, że film jest niezły jak na Mostowa :) Pozdrawiam

Chistoria przez "ch" ło Jezu;)

przykozaczyłeś z tą historią, nie da się ukryć :P

Ja po takich filmach jak "Czarny anioł", "Incydent" i "U-571" (mam gdzieś jeśli chodzi o zażałenia polaczków co do enigmy) uważałem Mostowa za sprawnego reżysera thrillerów. Niestety "T3" (choc jeszcze nie tak tragiczny)że tak powiem go udupił;) a "Surogatami" to się udupił (tam to scenariusz powinien wylądowac w koszu)