Nie szaleje za tym gatunkiem, ani za Harrisonem Fordem, ale jakoś wyjątkowo dobrze oglądało mi sie ten film.Tylko troche raziły mnie sceny typu:,,idą Indi i Elsa kanałem do którego kapią kawałki materiału z ogniem z ich pochodni i nic sie nie dzieje, a za chwile koleś rzuca zapałke i sru wszystko płonie ...'' pzdr :)
Halloo!!!!
Przecież ropa unosi się na wodzie i można ją podpalić bez problemu. Nie ma co szukać na hama błędów, bo można czasami wpaść.
Pozdrawiam
no dobra przeciez wiem że ropa unosi sie na wodzie, ale chodzi mi o pewną nieścisłość mianowicie : spadające kawałki palącej sie szmaty z ich pochodni nie podpaliły tej ropy unoszącej sie na wodzie a gdy koles rzucił zapałke zaczęło sie jarać.chyba nie zrozumieliście o co mi chodzi.nie o sam fakt ze sie ta ropa zapaliła tylko o ta właśnie nieścisłość.pzdr :)
No moze i masz z tym racje. Ale po co sie czepiac ;) do kazdego sensacyjnego/przygodowego filmu mozna miec wiele zastrzezen. Czasami trzeba przymknac po prostu na to oko :)