Nie jest to na pewno film z serii zabili go i uciekł,fajna muzyka.
Na początku miałem trochę problemy z identyfikacją bo na pierwszy rzut oka wszyscy azjaci są tacy sami.
Widzę, że mamy podobne odczucia ;-) Mnie się bardzo spodobał no o..zasokczył mnie, poztywnie a jednocześnie jakoś mi się..smutno zrobilo. Jakby nie patrzeć dla mnie film świetny ;-)
Kontynuując temat to myśle że ten film ma dośc skondensowaną akcję co jest oczywiscie jego plusem.Nie ma tu wielu pobocznych wątków zwiazanych np. z żona, dziećmi itp.
Na marginesie szef mafi kojarzy mi się z Barneyem z Jaskiniowców.