wydaje się byc lepszą produkcją niż Infiltracja. Nie jest to tylko strzelanie i bieganie. To ciekawa fabuła i świetne wykonanie. Dodatkowo świetna muza! I zdjęcia.
Co lepiej wyszło Scorsese to sądzę, że wątek "siedzenia sobie na ogonie" (więcej scen, w których o mało co nie zostali odkryci przez siebie nawzajem) bohaterów. A także sprawy sercowe. To ostatnie zdecydowanie po stronie USA ale oni maja juz wprawę w tym :-) No bo w ilu produkcjach zza oceanu NIE ma wątku miłosnego...
Ogólnie bardzo dobry film. Obowiązkowe do obejrzenia.
pzdr.