Byłem wczoraj w kinie i mimo wszystko czuję się rozczarowany. Specjalnie nie czytałem książki przed obejrzeniem filmu, moja zona zaś odwrotnie, dzięki czemu udało mi się inaczej podejść do tej produkcji. Mimo to druga połowa mocno rozczarowała, szczególnie finał. Szkoda, bo liczyłem na coś pokroju Aniołów i demonów.
Moja recenzja
http://wpajeczejsieci.blogspot.com/2016/10/inferno.html