Mann jest reżyserem, który potrafi zrobić porywające kino nawet z poczty elektronicznej zakonnicy - pisze recenzent Rolling Stone". - To prawda, dokonania Manna w telewizji (seriale >>>>Policjanci z Miami<<<<, >>>>Crime Story<<<<) i filmy (>>>>Złodziej<<<<, >>>>Czerwony smok<<<<, >>>>Ostatni Mohikanin<<<<, >>>>Gorączka<<<<) zawierają przemoc - czy to strzelaniny, czy bójki. Bohaterowie >>>>Informatora<<<< nie tracą krwi, lecz zasady - te uprzykrzone drobinki, które przy rzadkich i szczególnych okazjach potrafią zakłócić korporacyjny marsz chciwości. Uważacie, że to nuda? Popatrzcie, jak to pokazał Mann - >>>>Informator<<<< przygwoździ was do foteli". Co się zaś dzieje z zasadami w czasach, gdy króluje kompromis, układy i korporacyjna solidarność, gdy epoki samotnych szeryfów, obywateli Joe Doe i Mr. Smithsów, czy bliższych nam Woodwardów i Bernsteinów dawno odeszły do przeszłości? Czy rzeczywiście są niepotrzebne? Odpowiedź Manna tkwi w niezwykłej scenie, gdy Don Hewitt mówi, iż całe to zamieszanie minie za piętnaście minut. Wallace zaś odpowiada mu, że tak szybko mija tylko sława, hańba zaś ma trochę dłuższy żywot