Niedawno byłam w kinie na filmie pt. "Iniemamocni". Idąc do kina cieszyłam się że zobaczę kolejną zaskakująco fajną bajkę PIXARA. Jednak zawiodłam się zdecydowania, gdyż uważam że bajka ta jest bardzo przereklamowana i nie jest tak dobra jak np. dwie części Shreka, nie wspominając już o bajkach takich jak "Pocahontas" czy pierwsza część "Króla Lwa". Mam nadzieje że zgadzacie sie ze mną. Pozdrowienia
masz racje "Iniemamocni"nie byli tak fajni jak król lew pocahontas cz shrek niezbyt fajna ta bajka
najszczeżej sie z tym zgadzam pocachontas i krol lew jest o wielw wiele lepsze też się ciszylam i podobnie się zawiodlam disney tworzy caraz gorsze filmy.
A mi tam sie podobał ten film-bajka....Extra fabuła,fajne scenki i duży wkłąd w prace myśle...A Król lew czy inne przecież są tak sławne-ksiązki,,bajki,gry i takie tma bajerki że już każdy siem przyzwycził do tego...a pozatym chce powiedzieć że shrek to całkiem kto inny(ogr)a w tym filmie celowo jest użyty super bohater...rzecz normalna...i pokazanie jego życie,....dacie spokuj Iniemamocnym
To raczej ta Pocahontas jest przereklamowana!!!!!! Spytaj sie młodzieży co lepsze, Król lew czy iniemamocni, załóż sie że wygrają iniemamocni!!!!!!!!!!!!! A weeeeź, ajk można lubić takie badziewie jak pocahontas......... kurde, niedobrze mi.....:/:/
ee??
iniemamocni jest beznadziejne;/ spalam juz po 10 minutach...a najlepsza bajka na świecie to król lew, ale tylko 1 część:)
Ludzie... Dla was "bajka" (grrr...) to odrębny, jednolity gatunek filmowy? Racja, większośc filmów animowanych Disneya (i ogólnie amerykańskich filmów animowanych) jest do siebie podobna - trochę musicalu, troche komedii (z biegiem lat coraz więcej) i trochę romansu, ale czy wy żadnych innych animacji nie oglądacie? Animacja to nie gatunek, to forma, typ filmu, dzielący się na gatunki podobnie jak filmy aktorskie. Wspomniany "Król lew" to klasyczny Disney, "Iniemamocni" zaś to film przygodowy. Nie powinno się IMO ich porównywać. Polecam zapoznanie się z paroma japońskimi produkcjami - tamtejsze dzieła są bardziej zróżnicowane.
PS Nie "bajka" ns litość boską... Błagam...
Nie przereklamowanie, tylko złe reklamowanie. To znaczy reklama była skuteczna, bo zaciągnęła tłumy do kin. Ale reklamowała ona właściwie inny film - zabawną bajkę familijną. A Iniemamocni to raczej animowany film akcji, z pewnym przymrużeniem oka. Zatem tłumy zobaczyły w kinach co innego, niż się spodziewały.
Też na początku nie lubiłem tego filmu. Teraz się przekonałem i uważam, że jest bardzo ciekawy, mimo pewnych wad.