Żeby się waliło i paliło, muszę zasiąść przed telewizorem ; ) A ponieważ mój tata lubi sobie wieczorkiem parę godzin siedzieć przed pudłem, to ja chyba zajmę kanapę 2 godziny wcześniej ;D
Przeżyłam szok ; ) Nie było u mnie prądu przez jakieś 2 godziny, i akurat trafiło na seans Iniemamocnych. Ale na szczęście po piętnastu minutach filmu wróciło wszystko do normy :D Byłam przez chwilę strasznie wkurzona, bo czekałam na ten film dwa tygodnie.