PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=376048}

Inkarnacja

Shelter
2010
6,4 48 tys. ocen
6,4 10 1 47802
4,8 10 krytyków
Inkarnacja
powrót do forum filmu Inkarnacja

O ile na samym początku film jest dosyć ciekawy i trzyma w napięciu o tyle od połowy staje
się kompletnie bezsensowny....wręcz debilny!!!!
Mechanizm zabijania przez demona czy co to było jest chyba podobny do mechanizmu gry w
ruletkę czyli czysty przypadek, nic nie zostało tak naprawdę wyjaśnione, przedstawione,
totalny bezsens!!zazwyczaj w tego typu filmach jest jakaś logika, sens , ciąg przyczynowo
skutkowy i wszystko układa się w jedną całość, tutaj niestety tego brak...a zakończenie
nasuwa mi jedynie zdanie- ,, nie wyszła wam ta bajeczka"

spectobj

nie wiem czy byles/as na filmie '" Inkarnacja" czy moze innym bo jak czytam tego posta to moge jedynie stwierdzic ze ogladales inny film lub rozumienie Twoje jest na poziomie 0..
Ogladnij jeszcze raz go to moze załapiesz o co w tym filmie chodzilo.
" Mechanizm zabijania przez demona czy co to było jest chyba podobny do mechanizmu gry w
ruletkę czyli czysty przypadek, nic nie zostało tak naprawdę wyjaśnione, przedstawione,
totalny bezsens "
Demon przed zabijaniem ofiary najpierw z nia rozmawial pytal czy jest wierzaca wiec nasuwa sie chyba jedno ?! zabilaj osoby NIE WIERZACE !
sens i logika w tym filmie byla i mysle ze osoby rozumne ktore ogladasly ten film wiedza na czym polegal i nie chce Ci tlumaczyc wszystkiego
zacznij ogladac kreskowki tam nie trzeba wysilac umyslu :)
jak dla mnie niezly film wart by go ogladnac pozdrawiam

tronky

dokładnie tak jak piszesz.

ocenił(a) film na 1
tronky

W filmie nie ma żadnej logiki!!!!! oczywiście zdaje sobie sprawę z tego jaki był mechanizm zabijania demona ale dla inteligentnego człowieka jest on niedorzeczny i banalnie spłycony , film jest szmirą jakich mało , a jeżeli ktokolwiek z was interesuje chociaż odrobinę okultyzm, ezoteryka to zapewne wie ze szatan, demony nie tykają ludzi niewierzących....tylko tych których wiara jest bardzo mocna po to żeby wystawić ich na próbę

spectobj

jeśli znasz biblie to powinienes, wiedzieć, że diabeł przekonał ludzi, że nie istnieje. więc to co tu wypisujesz to zwykłe głupoty.

ocenił(a) film na 2
tronky

Na poziomie 0 jest raczej twoja zdolność logicznego myślenia. W filmie od błędów, bezsensów i idiotyzmów się mnoży! Stuletni dziadek wyglądający na 70, zero pilnowania niebezpiecznego pacjenta z zaburzeniami psych., 100letni film z jakiejś prowincji jakości kur*a HD:)

ocenił(a) film na 5
spectobj

no niby jest sens bo pytał czy osoby są wierzące czy nie, ale czemu zabijał niewierzących skoro sam za życia stracił wiarę? nie mógł czuć się żadnym narzędziem Boga bo sam się od niego odwrócił, więc po co? żeby mieć towarzystwo? Bez sensu też dla mnie było to, że z postaci szamanki wyszła w sumie postać pozytywna mimo tego, że to właściwie ona stworzyła 'demonicznego ex-wielebnego'. Jak zwykle przekaz dla mas ma być taki że katolicy są beee i po pomoc trzeba się zwracać do starej wiedźmy i sił natury ;/
O właśnie, mimo tego iż byłam w kinie, po prostu roześmiałam się na głos podczas sceny kiedy matka Davida (kobieta wierząca i bardzo pobożna!!!) kieruje Panią psycholog do miejscowej szamanki nie omieszkując przy tym wypowiadać swoich instrukcji tonem tajemniczym i z lekkim przestrachem, jakby sama do niej po radę chodziła co miesiąc....co więcej, szamanka ta jest najwyraźniej również katoliczką (czy chrześcijanką? mówiła tak jakby wierzyła w tego samego Boga co bohaterowie) mimo iż wygląda i prowadzi praktykę uzdrowicielki jakby była wyciągnięta prosto z filmu o voodoo O.o; i o ile przeboleje jeszcze dziewczynkę, że straciła wiarę bo jej ojca zamordowano, (chociaż jest to baaaardzo naciągnięte bo wątpię, żeby dziewczynka w takim wieku z taką determinacją decydowała o swoim życiu duchowym), to kolejnym absurdem jest dla mnie fakt, iż teść również postanowił wyrzec się wiary z tego samego powodu. "bo jak bóg mógł pozwolić żeby moja córka została sama". Litości, więcej niedorzeczności nie dało się tam wcisnąć?

queenmother

nie wielebny zabijał tylko demon i wielebny nie stracił wiary, tylko został przeklety, za to, że zaszczepił siebie i swoją rodzine, a innych skazał na smierć.

ocenił(a) film na 5
michalzawiski

z tego co pamiętam Granny, kiedy wysysała jego duszę, mówiła wyraźnie faithless. To samo mówił ten facet który opowiadał o epidemii - wielebny stracił wiarę i nie pomógł innym, zaszczepił tylko swoje córki. I nie zabijał demon bo żadnego demona nie było, było tylko ciało wielebnego które stało się "schronieniem" dla straconych dusz. Swoją drogą kolejne niewyjaśnione zdarzenie - dlaczego jego ciało samo chodziło i wysysało dusze innych ludzi. Przez klątwę Granny? Od 1918 do wessania duszy Davida lub Weasley'a (nie pamiętam który był pierwszy) mija bodajże 7-8 dekad, co się działo z ciałem wielebnego przez tyle czasu? Leżał sobie czekając na przechodnia? A jeśli miał w sobie już przed Davidem więcej dusz o których po prostu nie wspomniano w filmie, to jak zdobył swoją pierwszą ofiarę? Czy ciało bez duszy może samo chodzić dookoła i pytać przechodniów czy są wierzący czy nie? Nie było też wyraźnie powiedziane kto zabił córki wielebnego, czy on sam, czy miejscowi po tym jak dowiedzieli się o jego oszustwie i zanim zawlekli go do szamanki.

queenmother

"wielebny christian moore twoje miejsce jest w piekle." to były słowa staruszki. Nie stracił wiary tylko poprostu nie pomógł." I nie zabijał demon bo żadnego demona nie było, było tylko ciało wielebnego które stało się "schronieniem" dla straconych dusz" jak nie było, a pamiętasz scene, z łóżkiem, gdzie się czarna Chmura unosiła. To na tym nagraniu wujek tej dziewczyny odkrył słowa.. Babka wyssała, z niego dusze po czym zasypała usta ziemią, żeby nie wrócił. Na wielebnego została rzucona klątwa. W ten sposób ciało wielebnego wciąż żyło.

ocenił(a) film na 5
michalzawiski

stracił wiarę, tak mówił koleś który puszczał filmy psycholożce, a słowa Granny w oryginale brzmiały "Reverend Christian Moore, shelter now the faithless" co nie znaczy że jego miejsce jest w piekle tylko że jego osoba jest teraz "schronem/schronieniem" dla niewierzących

ocenił(a) film na 1
queenmother

Na to nie zwróciłem uwagi...ale wynika z tego tylko jedno...jeszcze większa bzdura i szmira....totalna niedorzeczność...strata kasy i czasu

queenmother

wiem jest błąd w tlumaczeniu. Przypomnij mi te scenke.

ocenił(a) film na 5
michalzawiski

było dokładnie tak jak już napisałam, staruszek pokazywał Carze filmy nagrane przez jego ojca przedstawiające wydarzenia z 1918. Mówił, że po wojnie wybuchła epidemia, a Moore utrzymywał że potrafi wybawić ludzi dzięki wierze i jako dowód pokazywał swoje dwie zdrowe córki; Granny była juz wtedy na niego zła bo mieszkańcy odwrócili się od niej i jej czarów(btw, na filmie widać było, że już wtedy w rękach trzymała naczynie, które podczas operacji [której Cara była świadkiem] nazwała również "shelter" i wdmuchała do niego duszę pacjenta na czas zabiegu) Następnie dziadek wspomina że córki Moore'a były 'dziwne', bardzo spokojne i małomówne, bo jak się później okazało miały powód - ich ojciec stracił wiarę i oszukiwał ludzi, gdyż on i jego córki nie był odporne na chorobę dzięki jego wierze tylko dlatego, że je zaszczepił. Potem była scena kiedy znaleźli jego córki zabite w namiocie (jak już wspomniałam, nie było powiedziane konkretnie kto je zabił, wydaje się że wielebny ale nie pokazali tego jednoznacznie więc można tylko zgadywać), następnie mieszkańcy zawlekli Moore'a do Granny, gdzie wyryła mu ostrzem zanurzonym w jadzie węża/żmii symbol na plecach, wyssała duszę, wypuściła ją z siebie na zewnątrz podczas gdy inni napchali wielebnemu do gardła błota, na końcu nachyliła się nad nim i powiedziała, że odtąd będzie w sobie schraniać niewierzących.
I tutaj pojawiają się kolejne sprzeczności. Skoro wielebny sam był już niewierzący, po co dalej pozował na sługę Bożego i do tego wmawiał innym że bóg dał mu moc uzdrawiania? Sensowniejsze by było, gdyby stracił wiarę bo chciał uzdrawiać ludzi ale przekonał się że takiej mocy jednak nie ma, ale było odwrotnie bo przecież swoje dzieci musiał zaszczepił od samego początku skoro nie zachorowały, a później wmawiał ludziom że to dzięki niemu.
Z istnieniem jakiegoś demona też bym dyskutowała, bo skąd by się wziął? Stara chyba aż takich zdolności nie miała, żeby stworzyć demona, może najwyżej zdołałaby jakiegoś przywołać ale wtedy nasuwa się kolejne pytanie - po co miałaby to robić? Przecież już ukarała wielebnego, jego dusza błąkała się po świecie nie mogąc wrócić do ciała. Po co więc miałaby umożliwiać jakiejś demonicznej istocie zdobycie wolnego ciała kiedy wiadomo, że istota ta uśmiechów i cukierków raczej rozdawać nie będzie. Mimo swojej czarnej magii Granny została przedstawiona jako postać która pomaga innym, więc raczej nie chciałaby wypuszczać na świat demona.
Nie wiadomo więc tak naprawdę kto był głównym okupantem ciała Moore'a i kto zabijał - czy on sam czy inne licho. Ale faktem jest, że nic nie jest wyjaśnione i mogłabym swój wywód ciągnąć właściwie w nieskończoność, więc już kończę. Jest to po prostu kiepsko napisany scenariusz, jak napisał Spectobj brakuje ciągu przyczynowo-skutkowego i film może robić wrażenie na niezbyt wymagających widzach, którzy nie zwracają na niedociągnięcia uwagi. I nie mówię o banałach typu ile ta stara już lat żyje albo jakim cudem film sprzed 100 lat jest w jakości HD, takie rzeczy potrafię wybaczyć bo rozumiem że są niedopracowane "na potrzeby filmu", żeby coś było ciekawsze czy lepiej przedstawione. Czego nie mogę wybaczyć to brak spójności w fabule i nadmierna ilość niedopowiedzeń sprawiająca, że praktycznie wszystkie przyczyny zdarzeń muszę dopowiadać sobie sama.

queenmother

fakt zapomniałem o tym. "I tutaj pojawiają się kolejne sprzeczności. Skoro wielebny sam był już niewierzący, po co dalej pozował na sługę Bożego i do tego wmawiał innym że bóg dał mu moc uzdrawiania?"może sam chciał byc uznawany a wcielenie Boga. Mógł sie też wstydzić i dlatego nie zrzucił sutanny."Stara chyba aż takich zdolności nie miała, żeby stworzyć demona, może najwyżej zdołałaby jakiegoś przywołać ale wtedy nasuwa się kolejne pytanie - po co miałaby to robić? Przecież już ukarała wielebnego, jego dusza błąkała się po świecie nie mogąc wrócić do ciała. Po co więc miałaby umożliwiać jakiejś demonicznej istocie zdobycie wolnego ciała kiedy wiadomo, że istota ta uśmiechów i cukierków raczej rozdawać nie będzie."to jest okultyzm, a na tym się nie znam.

queenmother

ok, ale czemu oni wypluwali tą ziemię?

ocenił(a) film na 5
bumbleble

hej, masz rację. Nawet nie zwróciłam na to uwagi, ale faktycznie wypluwali ziemię. Kolejny zagmatwany motyw, na pewno mający nawiązywać do tego że Granny i inni napchali mu błota do gardła. Ale czego wypluwanie ziemi NIE przez Adama/Wesleya/Davida tylko przez inne ofiary miałoby być symbolem, nie wiem. Może tego, że po wypluciu tej ziemi ich dusza może opuścić ciało? Trochę to naciągnięte znowu, jak cała idea filmu z resztą. Twórcy mieli oryginalny pomysł ale widać zbyt skomplikowany i sobie nie poradzili.

ocenił(a) film na 1
michalzawiski

Ten film jest tak niedorzeczny ze niestety obawiam się ze nigdy nie dojdziemy do konsensusu w sprawie tego kto zabijał, dlaczego i dlaczego akurat wtedy an nie wcześniej....jak dla mnie masakra..

ocenił(a) film na 1
queenmother

brawo!!!! ten komentarz i droga dedukcji są świetne :))))) zgadzam się z każdym słowem

ocenił(a) film na 1
michalzawiski

demon był wcieleniem wielebnego lub na odwrót..... trochę więcej myślenia błagam

spectobj

a gdzie ja pisze, że nie był? naucz się czytac.

ocenił(a) film na 1
queenmother

dokładnie tak

ocenił(a) film na 1
spectobj

dokładnie tak