Fajny film,ale nie rozumiem jednej rzeczy.Kto był wkońcu tym prawdziwym facetem,który żył??
Dlaczego przejmował te dusze??
Przeczytałem czyjąś interpretację :)
Staruszka posługiwała się ciałem wielebnego (rodzaj klątwy, jego duszy tam już nie było) aby karać ludzi, którzy odwrócili się od Boga :)
W tym ciele gromadziły się inne dusze.
Moim zdaniem to był motyw coś jak z "Jeźdźca bez głowy", tj. w ramach kary staruszka pozbawiła go duszy i ten kradł inne, bo nie miał swojej. Co do powyższej teorii, wydaje mi się, że babcia była dobrą osobą, która raczej nie karała innych ludzi.
..............SPOILER.........Wydaje mi się ,że staruszka odłączyła duszę od ciała Wielebnego, skazując go na wieczną tułaczkę w poszukiwaniu swojej duszy, to miała być dla niego kara za jego niemoralność i za to że wmawiał prostym ludziom by się nie szczepili i ufali swojej wierze, a sam zaszczepił siebie i swoją rodzinę. Wielebny chodził więc po świecie i wchłaniał w siebie dusze innych ludzi, z którymi sie zetknął, by trafić na tą swoją i odzyskać spokój i dusze te zaczęły nad nim władać i przez niego przemawiać. Ja to tak interpretuję. Dlatego też rentgen kręgosłupa tego Adama nie pokrywał sie z rentgenem kręgosłupa po przemianie w Davida (czy jak mu tam :]). Mogę sie mylić
Na 100% ciało należało do wielebnego. Widać to w momencie, gdy komisarz dzwoni do Cary i mówi, że ciało, która znalazła należy do Adama. Wtedy ona dostrzega na filmie tego człowieka, czyli wielebnego. Nie wiem jednak jak to interpretować, ponieważ nie zgadza mi się jedno- dlaczego każdy, kto umierał pluł błotem? I w jaki sposób wcześniejsze dusze (np. Davida, Adama itd.) się do niego dostały, skoro miało być odcięte od dusz?
W filmie jest jasno powiedziane / pokazane, że staruszka wyssala duszę z wielebnego za karę za zwątpienie w Boga. Wypuściła tę duszę, skazala na wieczna tułaczkę, a do ciała rzekła: now you are the shelter for unfaithful, i zatkala mu usta ziemią aby jego dusza nigdy nie mogła wrócić.