Jest słabo. Po pierwsze nikt mnie nie przekona, że jest to film kinowy. Z każdego kadru bije widoczna telewizyjność, ze wszystkimi tego zaletami i w dużo większej mierze wadami. To nie jest typowy film tworzony pod kino, raczej pod wypełnienie nocnego programu w jakiejś stacji w amerykańskiej kablówce lub alegorycznie w Polsce do nocnego pasma w jedynce czy dwójce. Scenariusz jest sklejony z kilku klisz i motywów i o ile nie wygląda aż tak źle na pierwszy rzut oka, to po pewnym czasie wyraźnie widać, że nie było tu potencjału od początku, wiele wycisnąć się nie dało. Poza tym nie został on do końca dopracowany, w końcu nie dowiadujemy się, dlaczego szwarccharakter, spoiler alert, wysysał dusze. Do tego co to za horror, który nie straszy? Tu jest raczej sennie i leniwie, bez żadnego napięcia i zaskoczenia. Ciężko dotrzeć do momentu jakiegoś przyspieszenia, spore ryzyko, że wcześniej się zaśnie, do czego się z ubolewaniem przyznaję. Do tego wklejenie do horroru proreligijnych motywów? Gdzie jak gdzie, ale nie do tego gatunku... Cóż, spodziewam się, że za jakiś rok, może dwa 'Shelter' jak wspominałem pojawi się i w polskiej telewizji. Wtedy jeśli naprawdę nie będzie lepszej alternatywy od biedy zobaczyć można. Do tego czasu jednak lepiej sobie odpuścić i nie zawracać głowy.
chyba nie widziałeś jeszcze filmu Sanktuarium, też był w kinach i do tego w czy de
a wtedy automatycznie będziesz musiał podnieść ocenę Inkarnacji albo na tamten hit braknie Ci skali ;p
Czytając te twoje wypociny, po dłuższej analizie twierdzę że brakuje ci wiedzy na poziomie podstawowym do tego znajomość kina stwierdzam na poziomie nijakim jak połowa wypowiadających się tutaj osób, które zaniżają połowę rewelacyjnych filmów dlatego dobrze że obejrzałem ten film nie sugerując się podobnymi wypowiedziami które są wręcz śmieszne i prostackie. Polecam film naprawdę trzyma pewien poziom.
Apel do czytających podobne wypowiedzi " pseudo filmowców" aby nie sugerowali się tego typu wypowiedziami i obejrzeli produkcje mimo że pseudo krytycy tak wiele wad w niej widzą.
No proszę, pojawiły się i trolle. Plujesz jadem na prawo i lewo, jednak w żaden sposób nie udowadniasz swojej tezy. Uważam, że film jest słaby i podałem na to kilka mocnych dowodów, Ty swoją tezę popierasz tylko, cytując klasyka, 'bo moja racja jest najmojsza!', a wszyscy inni to kretyni. Może jakieś konkrety?
Nie odwracaj kota ogonem. Wyjaśnij mi pojęcie słowa "trolle" w kontekście mojej osoby, że niby ja tu "trolluje" ?! Proszę Cię, może jestem troszkę innej daty i takie pojęcia jak trolle są wykorzystywane przez takich niedokształconych dzieciaczków jak ty.... Ale wracając do tematu, po pierwsze gra aktorska Jonathana genialna i za samą tą grę można by postawić wysoką notę dla filmu, fabuła też niczego sobie i nie odbiega niczym od innych produkcji tego typu. Może jeśli chodzi o gatunek to trochę się pomylili bardziej stawiałbym tu na thriller psychologiczny niż na horror, mimo to nie zmienia to faktu że film i gra aktorów daje duży poziom dla innych filmów tego typu, oraz cała fabuła jest dość ciekawa, to jak jedna z głównych postaci zmieniała osobowość była na poziomie rewelacyjnym, do tego cała sceneria i mrok i klimat w filmie nie odbiegały od poziomu kto oglądał ten może odczuł to. Dlatego jedynym jak to piszesz "trollem" jesteś tutaj Ty zaniżając tak świetny film i jego noty, wiadomo nie była to gra na miarę Deepa czy inncyh gwiazd, ale nie mówimy tu o arcydziele, bo do tej oceny trochę jeszcze brakowało... ale widząc jakie dajesz noty do niektórych produkcji stwierdzam że raczej po mojej wypowiedzi "gówno" się nauczysz... W ogóle to nawiasem pisząc: oglądałeś ten film uważnie czy może jeszcze nie rozumiesz o co chodziło w tym filmie? Pozdrawiam, następnym razem jak coś krytykujesz to obejrzyj to z pewnym podstawowym zrozumieniem WIELKI KRYTYKU... EHH.
...a może jesteś jakimś pseudo ateistą i dlatego motyw katolicki, który dość mocno występował w filmie nie bardzo przemawia do ciebie, bo ja tu bardziej odczułem niechęć katolicyzmu występującego w filmie i myślę że to było głównym powodem który zaniżył twoje noty. Dlatego stwierdzam tak bardzo płytką ocenę z twojej strony, ja np. doszukałem się więcej w tej produkcji i tego co autor chciał pokazać i było tam więcej kultur powiązanych genialnie ze sobą niż ty uważasz, ale myślę że to wina pewnego niedokształcenia w wiedzy teologicznej jak i pewnych zachowań tolerancji wobec katolików.
"Proszę Cię, może jestem troszkę innej daty i takie pojęcia jak trolle są wykorzystywane przez takich niedokształconych dzieciaczków jak ty..."
W tym momencie podziękuję, rzeczywiście jestem innej daty. Skończ gimnazjum, naucz się składnie wypowiadać i poprawnie używać interpunkcji, nabierz nieco (choć z Twojej wypowiedzi obawiam się, że 'nieco' to zdecydowanie za mało) dystansu do siebie, wtedy możemy podyskutować; nie widzę sensu wdawać się z Tobą w polemikę bo po prostu nie jesteś do niej zdolny. Dodam tylko jedno: uważasz moje ocenianie za błędne? Masz do tego święte prawo, w końcu każda ocena jest SUBIEKTYWNA. Mimo to można prowadzić dyskusję na normalnym poziomie, bez opluwania siebie i innych, nawet o dziwo ja jestem do tego zdolny (czego dowody nietrudno znaleźć)! Kończę cytatem: "Nie prowadź dyskusji z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i potem załatwi doświadczeniem" i jakże pouczającym stwierdzeniem, że to jednak prawda, albo z filmwebem dobrze się nie dzieje, albo to tym współczesnym dzieciakom czegoś, jakiejś ikry, dystansu, zdolności dyskusji, brakuje.
...tak tak czepiaj się literówek, bo brakuje ci argumentów. Po za tym dostałeś prawdę w twarz i nie umiesz z tego wyjść z godnością oraz przyznać mi racji, bo jednak twoje ego ci na to nie pozwala. Powiem ci jak to LInda w Psach Pasikowskiego powiedział : "Nie chce mi się z tobą gadać" dlatego masz rację nie będę prowadził dyskusji z "idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i potem załatwi doświadczeniem". Dzieciaku i proszę nie udawaj tu wielkiego filozofa i polonistę bo krytyk z ciebie żaden, porozmawiamy jak dorośniesz.
W tej sytuacji, tak zwanym trollem wydajesz się być Ty. 'Nie zrozumiałam/em, nie podobało mi się, więc napiszę coś pseudo inteligentnego, żeby obrzydzić film innym osobom'. Nie wyszło.
Do rozumienia nie ma w tym filmie nic, to nie jest jakiś 'Lot nad kukułczym gniazdem'. Nie spodobał się więc uczciwie skrytykowałem największe wady i to co najzabawniejsze w żaden 'pseudo inteligentny' sposób a raczej dość prostacko, po prostu wymieniając kolejne słabe elementy filmu bez wielkiego rozwodzenia się i doszukiwania się wielkiego 'sęsu'. Jeśli to jest uważane za 'pseudo inteligencję'... Załamuję ręce.
Zgadzam się z Tobą, film jak film,. Oczywiście jest historia , która ma trzymać w napięciu , i chwilami trzyma, niemniej sama idea odstrasza bardziej niż fabuła. Nie jestem zwolenniczką straszenia niewiernych piekłem to trywialne, i jakże często spotykane w amerykańskich produkcjach. Jeśli chodzi o Moore , to nadużyciem będzie stwierdzenie, iż w tym filmie zagrała genialnie, ja osobiście wolę ją w " Życie , którego nie było" . Odbieram ten film jako kolejny, o którym za jakiś czas , po prostu nie będę pamiętać.