Niestety nie przekonałem się do tego gatunku...choć jednego nie mogę odmówić horrorom - budowanie nastroju, napięcie itd. Może jeszcze kiedyś...?!
Ale horror? Przecież Inkarnacja to Thriller z elementami horroru.
Obejrzyj sobie 1408, Rytuał, Lśnienie, Diabeł, Udręczeni, Rec, Paranormal Activity, Klątwa (najlepiej Japońska)
To filmy, które na długo zapadły mi w pamięci. Szczególnie 1408 i Rytuał.
hehehe Paranormal Activity to bardziej nieudana komedia niż horror, dla mnie nie było tam nic strasznego całość cholernie nudziła wręcz zamiast przerażać :)
A w jakich warunkach go oglądałeś? Ze znajomymi przy laptopie? Bez obrazy oczywiście :)
Przerażać może mało, a budził w Tobie niepokój? Moim zdaniem nieprzerwany niepokój jest straszniejszy, niż "straszaki", które są tak popularne w horrorach i uważane za "must be" przez osoby, które wymagają to od filmu dla wysokiej oceny. Tych "straszaków" jednak w ostatniej części było dość dużo, co mnie zaskoczyło, pozytywnie.
Po horrorze oczekuje strachu lub niepokoju, albo czegokolwiek co by wskazywało na to, że jest to horror. Film oglądałem sam, w wysokiej jakości (wszystkie 3 części) i żadna nie ma w sobie nic z horroru. Mnie ogromnie nudziła, na dwójce trochę mi się nawet przysnęło. Po prostu reklamują go jak nie wiadomo co, a nic w nim nie ma. Oczywiście wszyscy mi mówią ze znajomych, że oh i ah super film. Mi się nie podobał. Nie buduje ani napięcia, ani nie ma w nim niepokoju, straszności. Nie dopatrzyłem się w nim nic. Może to dlatego, że wiele filmów w życiu widziałem. Obejrzałem za to niedawno Shelter (eng. schronienie - Dlaczego ktoś to nazwał inkarnacja... ehhh te polskie tytuły mające nic wspólnego z filmem). I jest w nim więcej horroru niż w tym całym paranormal activity. Każdy boi się czegoś innego, i tak oceniłem te trzy części za wysoko. A tworzenie trzech filmów o tym samym pokazuje tylko to,że film nie miał straszyć, ale miał przede wszystkim ściągnąć ludzi do kina w celu zarobku - 3 razy na tym samym :)
Dwójka trochę nudziła i miała trochę straszaków ;) a jedynka miała moim zdaniem klimat jak ch....a. Ja oglądałem sam, w zupełnie ciemnym pokoju. Wrażenia super po P.Activity ;)
też mnie śmieszy jak film to góra thriller a pisze że horror :) dodał bym też do tych filmów "Shutter-Widmo" (jap),"Silent hill", i "Czwarty stopień" ładnie ryje banie wieczorem po ciemku i najlepiej samemu :)
4-ty Stopień również mi się podobał. Pamiętam, jak przechodziły mi ciary ze strachu. Obcych to ja się boję bardziej od duchów.
'Góra Thriller a nie horror' - hahahahahha jedno z drugim ma tyle wspólnego co nic :) Potęga horroru to ludzkie emocje a każdy ma inne. Śmieszy mnie pitolenie co jest horrorem a co nie, to wszystko kwestia indywidualnych odczuć. Więc dzieci sprzeczajcie się nadal co jest albo nie jest.
Każdy wymienia swoje tytuły a każdy kolejny im zaprzecza pisząc że on wielki 'twardziel' spał na tym filmie. Tak naprawdę karta horroru zawsze pozostanie czystą kartą a każdy w całej historii gatunku znajdzie coś dla siebie. Ot cała tajemnica bania się :) Gusta i guściki, moralność i mentalność poszczególnych widzów.
Jedni się boją inni piszą że to parodia jak Pan poniżej. O czym w ogóle rozmawiamy? Śmieszne to.
Thriller a horror to dwa różne gatunki których nie powinno się porównywać.
"kwestia indywidualnych odczuć" piszesz ? i dla mnie horrorem nigdy nie będzie film w którym jakiś koleś lata z nożem,bo idąc tym tropem ponad połowa sensacyjnych i thillerów też musiała by być horrorem!.Takie moje zdanie i koniec tematu.
' i dla mnie horrorem nigdy nie będzie film w którym jakiś koleś lata z nożem,' - akurat nie wiem czy powinieneś decydować co jest horrorem a co nie jest. Możesz decydować o tym czy dany film podobał się, czy podniósł temat gatunku czy też jest nie. Ale klasyfikacje filmów powinno się zostawiać osobom do tego powołanym. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego że niektóre filmy o kolesiu latającym z nożem to klasyka tego gatunku? Takie jak 'Halloween', 'Piątek 13-go' czy nakręcony w latach 90 'Krzyk'. Może temat takich filmów nie jest zbyt porywający i głęboki natomiast nie ulega wątpliwości że są to horrory. Jednych straszą, innych mniej albo wcale.
'bo idąc tym tropem ponad połowa sensacyjnych i thillerów też musiała by być horrorem!.' - nazwij wymienione przeze mnie powyższe 3 tytuły kinem akcji albo sensacją a 'zabiję' Cię śmiechem a sam udławię się przeponą. Dalej, druga strona medalu czyli odwrotność, nazwij film 'Nożownik' (o gościu co lata z nożem) horrorem a zobaczysz powtórkę z rozrywki.
Czyżby ktoś miał problem z oceną gatunku? ;)
Pozdrawiam
Ja piszę ".Takie moje zdanie i koniec tematu." i NIE decuduje co jest horrorem a co nie ! a ty dalej swoje a wcześniej sprawiałeś wrażenie ogarniętaego pisząc - "Śmieszy mnie pitolenie co jest horrorem a co nie, to wszystko kwestia indywidualnych odczuć. Więc dzieci sprzeczajcie się nadal co jest albo nie jest." i po co chcesz się sprzeczać może ty dziecko? POWTARZAM takie moje zdanie masz prawo mieć inne ale nie narzucaj mi twojego ! Również pozdrawiam
Owszem, można się pośmiać, ale oglądając drugi raz albo ze znajomymi przy piwku. Sorry, ale oglądając horror, trzeba być poważnym, wczuć się, nie komentować scen i uważnie patrzeć. No i oczywiście nie przy laptopie, a w kinie albo w domu z odpowiednim oświetleniem (przygaszone lub ciemne całkowicie) z dobrym nagłośnieniem (a nie plastikowe pierdziawki z Creative'a czy Logitecha za 100zł).
nie oglądam filmów ze znajomymi, nie oglądam przy świetle tylko jak jest ciemno, nie mam ani creative'a ani logitecha głośników... ten film był kiepski wg mnie - nie przestraszył mnie, nie ruszył mnie, śmiać mi się chciało podczas oglądania go. To że Ciebie ruszył nie znaczy, że ma każdego ruszyć i nie daje ci prawa do oceniania czy ktoś oglądał go dobrze czy źle lol..... przyjmij to do wiadomości nie każdy lubi to co ty .........