Jonathan Rhys Meyers, który grał jedną z głównych ról jest na którymś tam z rzędu miejscu jeśli chodzi o obsadę (nawet nie na pierwszej stronie!) a za to na pierwszym jest blond-córeczka, która konkretnie pojawia się dopiero na koniec filmu. No bez przesady!
dokładnie :) na dodatek Meyers jak dla mnie zagrał genialnie ( chodzi mi o samą jego grę aktorską )
To bardzo trudne zagrać kilka osobowosci i sporo trzeba się przygotowywać, poznać postać, utożsamić się z nią a Jonathan był powalający! Dobra robota! A jako Adam był bardzo pociągajacy wręcz... :D