Czasami niektóre filmy warto obejrzeć nie zastanawiając się dokładnie nad sensem ich scenariusza...;) ogólnie zgadzam się i pozdrawiam;]

no dokładnie fabuła jest strasznie niedomówiona. Też mnie zastanawia czemu akurat teraz się obudził i zaczął masowo wysysać duszę, bo przecież wcześniej przez tyle lat miał tylko 3? I w czasach gdy 50% społeczeństwa jest ateistami tłumaczenie, że ktoś jest niewierzący to wessam duszę jest trochę słabym powodem, że wybrał akurat rodzinę głównej bohaterki - jakby wokoło było mało ludzi niewierzących. Głupich scen w filmie było multum na niektóre przymknąłem oko jednak na inne jakoś się nie dało. Pozdrawiam

Właściwie to juz sam po części to zrozumiałem. Wielebny pojawia się na nowo dopiero przy śmierci Adama (Adam w lesie z julką mówi że widzi diabła schodzącego z góry). Ale dalej nie wiadomo dlaczego od tej pory zabił zaledwie 3 osoby (A/D/W) a teraz jedzie równo :)
Poza tym wypadałoby w jakis sposób wytłumaczyć co on robił te kilkadziesiąt lat? włóczył się po lesie? a może dopiero ktoś z "górali" nieopatrznie otwarł słoik z jego duszą i wylazł? ale skąd wziął swoje oryginalne ciało?

ciało to pewnie był jakiś trup z tej epidemii - ludzie padali jak muchy więc miał w czym wybierać. Właśnie chodzi o to co robił te wszystkie lata - nawet jeżeli zastartowała go śmierć Adama. W ogóle zrobili to tak jakby planowali drugą część, ale widzę że póki co nie ma na ten temat żadnej informacji, więc na tą chwilę cała historia jest po prostu dziurawa. Swoją drogą to piękna kara wyznaczona przez babkę nie ma co :) nieśmiertelność i do tego ma niezła zabawę

jeszcze wpadła mi taka myśl, że może rzeczywiście wielebny pochłonął dużo więcej dusz ale wybijały się tylko te najmocniejsze?

Film sponsorowany przez Watykan, a tak poważnie to obraził moją yntelygencje

Mam mieszane odczucia z przewagą negatywnych właśnie przez to, że film praktycznie opiera się na niedomówieniach. Ja rozumiem, że w filmie tego typu nie wszystko musi być jasne, ale tutaj jest to przesadne i denerwujące. Nie umiem odpowiedzieć, na żadne z tych pytań, bo film na nie nie daje odpowiedzi. Ostatniej sceny też nie rozumiem. Czemu niby Samantha i czemu akurat dusza Davida?! Jedyne plusy to w miarę tajemniczy nastrój, przynajmniej częściowo i ewentualnie pomysł. Poza tym mamy do czynienia z jednym wielkim NIEDOMÓWIENIEM, więc myślę @grzechmund ,że nie otępiałeś:)

wystarczyłoby mi wiedzieć skąd on się wziął (pojawił się po kilkudziesięciu latach od swojej śmierci) i skąd ma swoje oryginalne ciało. na inne zagadki typu czemu akurat tę dziewczynkę na końcu posiadł albo czemu nie zlikwidował tej starej góralki mogę przymknąć oko.